Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kładka się rozpada. Kto za to zapłaci?

Daria Goszcz
Jakub Przybysz
Rozpada się i stanowi zagrożenie. Kładka prowadząca na obornicki jaz, zwany potocznie śluzą, jest miejscem łączącym dwie części miasta - centrum z osiedlami mieszkaniowymi. Każdego dnia przechodzi tamtędy kilkaset mieszkańców Obornik, do pracy, szkoły, czy chociażby na zakupy

W trosce o bezpieczeństwo mieszkańców kładka nad tzw. młynówką została zabezpieczona przez pracowników urzędu miejskiego w Obornikach.
- Stan techniczny kładki pozostawia wiele do życzenia. Niezbędne jest tam przeprowadzenie prac modernizacyjnych. W poniedziałek pracownicy magistratu zabezpieczyli to miejsce, aby nikomu nie stała się krzywda. Tyle mogliśmy na razie zrobić - mówi burmistrz Obornik, Tomasz Szrama.

Kładka nad młynówką nie została całkowicie zamknięta. Mieszkańcy Obornik nadal mogą przechodzić tą drogą. Jak długo? Trudno jednoznacznie stwierdzić. Bowiem z dnia na dzień stan techniczny mostu się pogarsza. Przejście przy starym młynie Dahlmanna ucierpiało podczas budowy jazu na rzece Wełnie.

- Dewastacje tego mostu mieszkańcy naszego miasta obserwują od wielu lat. Stan przejścia nad młynówką wraz z kładką pogorszył się podczas prac jakie tam prowadzono w momencie zasypywania młynówki - tłumaczy Tomasz Szrama.
Próchniejące deski, liczne dziury oraz... uniemożliwiające przejście słupki i taśmy ostrzegawcze. Jak długo oborniczanie przechodząc przez to miejsce będą musieli uważnie spoglądać pod nogi, aby nie skręcić kostki?

Urząd Miejski w Obornikach zapowiada, że w planie rozwoju gminy jest punkt mówiący o przywróceniu dawnego blasku temu miejscu.
Jednak obornicki magistrat ma wątpliwości czy to on powinien w całości ponosić koszty realizacji tej inwestycji. Od wrześnie właścicielem starego młyna Dahlmanna jest Krzysztof Nadstaga, znany obornicki przedsiębiorca.

- Aktualnie prowadzimy rozmowy z nowym właścicielem Młyna. Chcemy wypracować wspólną koncepcję zagospodarowania terenu przy jazie wraz z mostem nad młynówką - zapewnia burmistrz Obornik. - Mamy nadzieję, że szybko uda się nam dojść do porozumienia.
Informacji o rozmowach toczonych z magistratem nie potwierdza jednak właściciel młyna Dalhmanna.

– Żadnej rozmowy nie było. Właścicielem tej kładki jest Urząd Miejski, dlatego to do ich obowiązków należy jej wyremontowanie – mówi Krzysztof Nadstaga.
Kładka nad „młynówką” niszczeje, a spacerujący tamtędy mieszkańcy narażeni są na niebezpieczeństwo. Jak długo oborniczanom przyjdzie czekać na podjęcie decyzji dotyczącej modernizacji kładki?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oborniki.naszemiasto.pl Nasze Miasto