Problemy z funkcjonowaniem lodowiska były już na samym początku, powstało ono z kilku dniowym późnieniem. Powód? Nieodpowiednie warunki pogodowe.
W okresie ferii na kilka dni również lodowisko było niedostępne dla mieszkańców Obornik.
- Przy bardzo wysokich mrozach nastąpił wyciek glikolu. Poprosiliśmy wykonawcę, żeby przysłał swojego pracownika i stwierdził co się stało. Żeby sprawdzić czy jest to rzeczywiście awaria musieliśmy poczekać aż temperatury powietrza będą dodatnie - tłumaczył Jacek Okpisz, dyrektor Obornickiego Centrum Sportu.
Po kilku dniach lodowisko ponownie zostało otwarte. Jednak zdaniem niektórych radnych rady miejskiej to zbyt droga inwestycja, żeby uniemożliwiać do niej dostęp chociaż na kilka dni.
- Wyrzuciliśmy w błoto prawie 1 milion złotych to olbrzymie pieniądze. Powinniśmy zadbać, żeby młodzież w okresie zimy najczęściej z tego korzystała - mówił radny Bogdan Bukowski. - Jak przejeżdżałem tamtędy to na bramie wisiała kłódka i łańcuch, a mieszkańcy niechętnie z niego korzystają.
Stanowczo zaprzeczył temu dyrektor OCS-u, który zapewnił, że lodowisko przeżywa prawdziwe oblężenie.
Więcej na ten temat w piątkowym wydaniu gazety "Tydzień Obornicki"
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?