Na spotkanie ze znanym duchownym, posługującym w katolickich rytach łacińskim i ormiańskim, a przede wszystkim mającym ogromne zasługi w upamiętnianiu ofiar ludobójstwa na Wołyniu w latach 1943-44, przybyło wielu oborniczan, a wśród nich samorządowcy z powiatu i gminy.
Właśnie temat rzezi wołyńskiej był głównym tematem spotkania. Rozpoczęło się od wyświetlenia filmu dokumentalnego, w którym naoczni świadkowie wspominali nieludzkie sceny, jakich byli świadkami. Gość spotkania rozpoczął od nakreślenia warunków historycznych, w jakich, pod wpływem hitlerowców, narodził się ukraiński nacjonalizm na Wołyniu. - Działalność UPA polegała najpierw na wyniszczeniu Żydów, a potem Polaków. Mordowano także tych Ukraińców, którzy chcieli zgody z Polakami. Wszystko było konsekwencją nacjonalizmu - mówił duchowny podkreślając, że jeszcze przed II wojną światową stosunki pomiędzy Ukraińcami i Polakami układały się dobrze.
Przytaczając słowa swego ojca Jana Zaleskiego, świadka ludobójstwa: “Kresowian zabito dwukrotnie, raz przez ciosy siekierą, drugi raz przez przemilczenie. A ta druga śmierć jest gorsza od pierwszej”, podkreślał niedostateczne upamiętnienie tragedii. - Ta prawda, oczyszczenie, jest potrzebne do pojednania polsko-ukraińskiego - mówił.
Ks. Isakowicz-Zaleski zachęcał też do obejrzenia filmu “Wołyń”, a na koniec wpisał wiele dedykacji do książek.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?