Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Leonek chce zacząć chodzić. Mają mu w tym pomóc delfiny

DAR
Archiwum rodzinne
Leon ma cztery lata. Na świat przyszedł w kwietniu 2008 roku. Nikt wtedy nie przypuszczał, że dziecko, które po urodzeniu otrzymało 10 punktów w skali Apgara, będzie musiało walczyć o normalne życie. Żmudna rehabilitacja i ciągłe wizyty u specjalistów - tak wygląda codzienność rodziny chorego chłopca.

Leonek cierpi na mózgowe porażenie dziecięce. Schorzenie to zostało zdiagnozowane dopiero osiem miesięcy po porodzie.
- Pierwsze miesiące życia Leonka nic nie wykazywały. Dopiero po kilku miesiącach zaniepokoiło mnie to, że synek nie zaczynał siadać, wtedy zrobiliśmy dodatkowe badania - mówi Ania Szarata-Staniszewska, mama chłopca. - Diagnoza lekarzy były druzgocąca.

Leon jest wymarzonym i upragnionym dzieckiem Ani i Rafała.
- Podczas ciąży uważałam na wszystko, robiłam wiele badań, żeby niczego nie pominąć. W pewnym momencie pojawiło się zagrożenie przedwczesnego porodem, żeby tego uniknąć przez 10 tygodni leżałam w szpitalu. Wszystko po to, żeby rozwiązanie opóźnić choćby o jeden dzień - wspomina mama Leonka.

Rodzice chłopca podjęli walkę o lepsze życie dla swojego synka. Choroba uniemożliwia mu chodzenie. Jedyną szansą na wyjście z choroby jest stała i żmudna rehabilitacja ruchowa.
- Na zajęcie rehabilitacyjne, które odbywają się w Przeźmierowie jeździmy co najmniej trzy razy w tygodniu. Ich koszt jest bardzo wysoki - mówi Anna Szarata-Staniszewska. - Jednak tylko intensywna rehabilitacja daje nam nadzieję na to, że Leonek pewnego dnia samodzielnie wykona kroki i będzie chodzić.

Ta nadzieja dodaje rodzicom chłopca motywacji do działania. - Wciąż szukamy sposobów na całkowite wyleczenie naszego syna - tłumaczy Ania.
Podczas takich poszukiwań, surfowania po internecie, długich rozmów ze specjalistami, śledzenia literatury medycznej, rodzice Leona natrafili na delfinoterapię i postanowili spróbować.

Terapia ta polega na osobistym i bezpośrednim kontakcie dziecka z delfinem. Przez około 30 minut pływa w basenie z delfinem. W tym czasie główkę dziecka przystawia się do głowy delfina. Właśnie wtedy następuje tzw. sonarowanie czyli przekazywanie ultradźwięków wydzielanych przez delfiny - wyjaśniają rodzice chłopca.

Pozytywnie nastawieni doniesieniami o sukcesach delfinoterapii, rodzice Leona we wrześniu zamierzają ponownie zabrać na nią syna. Jednak jej cena jest bardzo wysoka, wynosi 20 tysięcy złotych. Z domowego budżetu rodzinie trudno będzie tę kwotę wygospodarować.
Osób chcących udzielić wsparcia rodzinie jest wiele, jednak to wciąż za mało. W akcję pomocy Leonkowi w walce w chorobą włączyły się także szczypiornistki
Sparty Oborniki. W sobotę w przerwie meczu piłki ręcznej kobiet na hali przy ul. Obrzyckiej w Obornikach zbierano pieniądze, które mają przybliżyć chłopca do wyjazdu na delfinoterapię.

Leon jest mądrym, otwartym na ludzi i pragnącym czerpać w pełni z życia chłopcem. Jest wychowankiem Akademii Wiedzy i Zabawy w Obornikach. Tam na wspólnej zabawie spędza czas z rówieśnikami, kiedy jego rodzice pracują. Rodzina stara się żyć normalnie, wierząc, że już niebawem Leonek zrobi pierwsze kroki.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oborniki.naszemiasto.pl Nasze Miasto