Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Liber i jego drużyna nadal walczą o głosy

Daria Goszcz
Z Marcinem „Liberem“ Piotrowskim o udziale drużyny z Obornik w telewizyjnym show „Bitwa na głosy“ oraz krytycznych opiniach ekspertów, rozmawia Daria Goszcz

D.G.: - W sobotę walczyliście o głosy telewidzów w „Bitwie na głosy”. Jak oceniasz występ swojego zespołu?

Liber:Było to dla nas na pewno ogromne wyzwanie. Nie spodziewaliśmy się tak silnej presji, jaką na nas wywarto. W kilka dni musieliśmy przygotować aż trzy utwory. Zostaliśmy mocno skrytykowani przez ekspertów, jednak ich oceny były mocno przesadzone. Była to zwykła prowokacja, padło na nas. Zabrakło nam troszkę energii na wykonanie ostatniego utworu. Mieliśmy mało czasu na przygotowanie takiej aranżacji, jaką zakładaliśmy. Dwa dni przed występem na żywo musieliśmy zmienić solistów.

D.G.: - Czy tak niewielkie miasto jak Oborniki, ma szansę osiągnąć sukces w tym programie?

Liber: - Oczywiście, że tak. To, że jesteśmy drużyną pochodzącą z mniejszego miasta nie ma znaczenia. Bitwa na głosy to nie tylko to, co widzimy przed telewizorami. Wszystko zaczyna się już od produkcji. Jesteśmy bardzo lubianą ekipą. Zyskaliśmy także sympatię telewidzów. To jest bardzo ważne, gdyż to od nich wszystko zależy .

D.G.: - Czym Twoja drużyna może urzec widzów, by zyskać jak najwięcej głosów?

Liber:- Naszym atutem jest przede wszystkim ogromna radość z tego co robimy. Jest to niezwykle ważne podczas występu w takim show jak Bitwa na głosy. Mamy fajnie śpiewający zespół. Nastroje w ekipie przed sobotnim odcinkiem są pozytywne. Teraz będziemy się bawić. Wiemy co nam nie wyszło w sobotę i teraz z uśmiechem na twarzy zrobimy to, co do nas należy.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oborniki.naszemiasto.pl Nasze Miasto