Mieszkańcy bloku przy ul. Kopernika mają troskliwą sąsiadkę

Taki sąsiad to prawdziwy skarb - mówią zgodnie mieszkańcy bloku przy ul. Kopernika w Obornikach. Kilka dni temu na każdym z półpięter na ich klatce schodowej stanęły biało-czerwone krzesła. Dzięki nim zejście nawet z najwyższego piętra bloku nie jest dla starszych mieszkańców już takim problemem, jak wcześniej.

- W naszym bloku mieszkają głównie osoby starsze, borykające się z różnymi problemami zdrowotnymi, często również niepełnosprawne. Poruszanie się po schodach nie zawsze jest dla nas przyjemnością, bywa również trudną koniecznością. Często musieliśmy prosić kogoś o pomoc w pokonywaniu wszystkich schodów - mówi jedna z mieszkanek.

Kilka dni temu to się jednak zmieniło. Jedna z sąsiadek na każdym z półpięter ustawiła krzesła. Niewielki mebel znacznie ułatwia codzienne funkcjonowanie mieszkańcom. - Teraz wychodząc z mieszkania, jeżeli tylko zajdzie taka potrzeba, możemy spokojnie odpocząć na klatce schodowej. Zejście na sam dół nie jest już tak problematyczne - wyjaśnia mieszkanka bloku przy ul. Kopernika.

Sąsiedzi natychmiast zauważyli krzesła, przez dłuższy moment zastanawiali się kto zrobił im tak miłą i jednocześnie praktyczną niespodziankę. Szybko znaleźli jednak sprawcę.

- Pani Basia to prawdziwy skarb. Mając takiego sąsiada niczego nie musimy się obawiać. Jesteśmy jej bardzo wdzięczni - mówią zgodnie. - Jest bardzo życzliwym i pomocnym człowiekiem. Nigdy nie przechodzi obok potrzebującego człowieka obojętnie.

Mieszkańcy bloku przy ul. Kopernika chcieli podziękować swojemu darczyńcy. - To bardzo wyjątkowy prezent. Cieszymy się, że ktoś wpadł na taki pomysł, aby nam pomóc. Wydawałoby się, że nic wielkiego, dla nas jednak duże udogodnienie - dopowiadają.

Mieszkańcy wierzą, że ich historia i dobre serce Pani Barbary będą inspiracją dla innych oborniczan, w których blokach również mieszkają osoby chore, mające problemy z poruszaniem się. - Dzięki tym krzesłom już nie jesteśmy dla niego ciężarem - cieszą się i dziękują za okazała wsparcie.