Paserów, złodziei, włamywaczy, a nawet żołnierzy pijących na służbie poszukują policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Obornikach. Niektórzy przestępcy ścigani są od 5-6 lat, a ich zdolność kamuflowania się nawet wśród stróżów prawa czasami wzbudza zdziwienie.
- Potrafią się schować w szafie czy w łóżku, tych jednak wyłapujemy. Znacznie gorzej sytuacja wygląda, gdy poszukiwany ucieknie za granicę - mówi Marcin Marcinkowski, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Obornikach.
Niektórzy poza Polską potrafią się całkiem nieźle urządzić i rozkręcić własny biznes. Takie zgłoszenie dotyczące jednego ze ściganych przestępców otrzymali oborniccy policjanci aż z Irlandii. Niestety, tym razem na ich drodze stanęły problemy biurokratyczne. Lecz w kraju sytuacja wygląda znacznie lepiej, co kończy się ujęciem bandyty ściganego nawet od kilku lat. - W tym miesiącu w miejscu zamieszkania zatrzymaliśmy Łukasza Kołodzieja, którego szukaliśmy od pięciu lat - informuje rzecznik.
Czytaj także: Sprawcy ponad 20 przestępstw w rękach policji
Za kradzież z włamaniem, mieszkańcowi Żernik grozi teraz do 3,5 roku więzienia. Paleta wykroczeń i przestępstw osób ściganych jest jednak dużo szersza. W dużej mierze obejmuje ona mężczyzn uchylających się od płacenia alimentów, paserów, włamywaczy. Wśród osób, które weszły w kolizję z prawem znajduje się także Paweł Surma z Ludomek, ścigany od czterech lat za... samowolne oddalenie się od jednostki wojskowej, niewykonanie rozkazu i picie na służbie. Ilu mieszkańców powiatu jest tak naprawdę poszukiwanych? Na stronie internetowej obornickiej komendy widnieją dane czterech z nich. Ale to tylko wierzchołek góry lodowej.
- Liczba takich publikacji zależy od decyzji sądu. W rzeczywistości jest ich znacznie więcej - wyjaśnia Marcin Marcinkowski. Wszyscy, którzy chcą pomóc w ich ujęciu, powinni sprawdzić stronę internetową policji: www.oborniki.policja.gov.pl.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?