Mieszkańcy Uścikówca chcą uchwalenia planu zagospodarowania przestrzennego
Od kwietnia po gminie Oborniki krążą informacje o budowie biokompostowni i sortowni śmieci w Uścikówcu. Mieszkańcy wsi obawiając się inwestycji zwołali zebranie, na które zaprosili ekologów i samorządowców. W spotkaniu uczestniczył także emerytowany wykładowca akademicki dr Lesław Pilc, który służył mieszkańcom fachową wiedzą. Za jego poradą mieszkańcy założyli stowarzyszenie.
- Założenie stowarzyszenia zagwarantuje Wam, że będziecie stroną w tej sprawie. Wówczas władze gminy będą musiały informować Was o podejmowanych kolejnych krokach, będziecie mieli wgląd w wyniki badań - zapewniał podczas kwietniowego spotkania w świetlicy wiejskiej dr Pilc.
Tak też się stało. Mieszkańcy mają dostęp do wszelkich informacji. Na tym jednak nie zamierzają przestań. Mają cel, który chcą zrealizować.
- Nasze stowarzyszenie działa na rzecz ochrony środowiska w naszej wsi. Rozumiemy konieczność, by w naszej gminie powstała instalacja do gospodarowania bioodpadami oraz sortowni śmieci, jednakże lokalizacja jej w centrum Uścikówca, w samym środku wsi, w tak niewielkiej odległości od wielu zabudowań, jest naszym zdaniem niedopuszczalna - mówi Magdalena Bednarz, przedstawicielka stowarzyszenia.
Członkowie stowarzyszenia złożyli wniosek do urzędu miejskiego w Obornikach o uchwalenie planu zagospodarowania przestrzennego dla obszaru po byłym składowisku odpadów na terenie Uścikówca, który nazwali "Powrót do natury". Jego zapisy miały jednoznacznie zabronić realizacji tam inwestycji związanych z gospodarką śmieciową
Przedstawiciele stowarzyszenia spotkali się także z burmistrzem Obornik i prezesem Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w urzędzie miejskim. W trakcie długiej rozmowy zrodził się pomysł, by planowaną budowę instalacji do zagospodarowania bioodpadami oraz sortowni śmieci umiejscowić nieopodal zaplanowanej obwodnicy Obornik przy węźle pomiędzy Obornikami a Łukowem.
- W pobliżu nie będzie żadnych zabudowań i takie przedsięwzięcie nikomu w żaden sposób, by nie zagrażało. Wydawało się, że takie rozwiązanie jest bardzo sensowne i zadowala obie strony - wyjaśnia Bednarz.
Po krótkiej radości, przyszło ponowne rozczarowanie. Podczas czerwcowej sesji rady miejskiej wniosek stowarzyszenia o plan zagospodarowania przestrzennego dla obszaru po byłym składowisku odpadów został odrzucony przez wszystkie komisje.
- Jesteśmy tym bardzo rozczarowani i obawiamy się, iż część radnych nadal optować będzie za pomysłem zbudowania tej instalacji właśnie w naszej wsi - wyjaśnia Magdalena Bednarz. - Jesteśmy przekonani, że ta lokalizacja dla tego typu przedsięwzięć jest niesłuszna i niewłaściwa. Na mapkach, które posiadamy widać, że wokół byłego składowiska obecnie znajduje się wiele nowych domów oraz rozpoczętych budów. 150 metrów od granicy tych działek jest rzeka Warta, a na jej drugim brzegu Słonowy z gęstą zabudową domów jedno- i dwurodzinnych.
Przedstawiciele stowarzyszenia znajdują natomiast argumenty za budową biokompostowni przy węźle obwodnicy Obornik w Łukowie.
- Do najbliższych zabudowań będzie co najmniej kilka kilometrów. Tamta lokalizacja w żaden sposób nie będzie narażać innych osób na ujemne skutki zamieszkiwania w pobliżu takiej instalacji. Niewątpliwie, po uruchomieniu tego przedsięwzięcia, nastąpi wzrost natężenia ruchu związanego z dojazdem do sortowni. Usytuowanie jej przy obwodnicy stanowi niewątpliwy atut tej właśnie lokalizacji, odciąży bowiem miasto od problemu przejazdów samochodów ciężarowych - dodaje przedstawicielka stowarzyszenia.
Przedstawiciele stowarzyszenia zapewniają, że będą działać na rzecz ochrony środowiska Uścikówca oraz bezpieczeństwa mieszkańców.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?