Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mówią tak likwidacji?

DAR, BLD
Daria Goszcz
Na sesji Rady Miejskiej w Rogoźnie kilkadziesiąt osób protestowało przeciwko zamknięciu gimnazjum nr 2

Kto likwidacji mówi tak - temu rozumu brak, jeżeli szkołę zlikwidujecie, w historii niechlubnie się zapiszecie, dziś likwidujecie, jutro pokutujecie. Transparentami o takiej treści powitali na sesji Bogusława Janusa rodzice, nauczyciele i uczniowie broniący rogozińskiej szkoły.


Zobacz też: Gorący powiew lata

Dyskusja dotycząca przyszłości gimnazjum praktycznie ją zdominowała. Przez blisko trzy godziny obrońcy próbowali ustalić dlaczego władze chcą zlikwidować największą i najbardziej dynamicznie rozwijającą placówkę oświatową w gminie.

– Jaki ma sens likwidowanie największego i najtańszego gimnazjum w Rogoźnie? Nie ma to żadnego uzasadnienia ekonomicznego. Mamy wiele szkół, które mają mało oddziałów i pochłaniają wiele środków finansowych, a o ich zamknięciu nikt nie mówi – grzmieli rodzice.

Podczas sesji ostro debatowano nad tym, kto odpowiada za plan wymazania szkoły z mapy miasta. Tu zdania były podzielone, część zgromadzonych gości atakowała Adama Olejnika, inni z kolei całą odpowiedzialność zrzucali na barki Bogusława Janusa. Starosta obornicki w tej sytuacji odwołał się do ustawy o systemie oświaty, która mówi o tym, iż urząd, na którego czele stoi nie ma w swoich zadaniach prowadzenia gimnazjów.

– W 2000 roku utworzono Zespół Szkół, w którego skład wchodziło również gimnazjum. Wówczas w porozumieniu zawartym pomiędzy gminą a powiatem ustalono zasady funkcjonowania i finansowania szkoły. Jednak od 2005 roku powiat musiał dokładać do funkcjonowania placówki, i to duże pieniądze – tłumaczył Adam Olejnik.

Starostwo w tej sytuacji próbowało renegocjować umowę zawartą z gminą Rogoźno i jak twierdzi Olejnik uzyskiwało odpowiedzi odmowne. Czy jednak przyszłość szkoły jest już przesądzona? Niekoniecznie, ponieważ decyzję o likwidacji może podjąć w tej chwili tylko Rada Miejska. Jednak na środowej sesji żadna wiążąca decyzja nie została w tej sprawie podjęta.

– Jeśli będzie ona odkładana w czasie, boimy się, że szkoła stopniowo będzie wygaszana. Już w tym roku szkolnym otworzono tylko dwa oddziały, a w przyszłym nabór będzie całkowicie zawieszony. Mówi się, że nauczyciele stracą pracę, ale kto w tym wszystkim pomyślał choćby przez chwilę o naszych dzieciach i ich przyszłości? – pytał jeden z rozżalonych rodziców.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oborniki.naszemiasto.pl Nasze Miasto