Nasze panny młode grzeszą... urodą

Dziewczyny zakwalifikowały się do tego prestiżowego konkursu podczas castingu, który odbył się w styczniu podczas targów ślubnych na Międzynarodowych Targach Poznańskich. - To była niesamowita przygoda, poznałyśmy wielu wspaniałych ludzi, przy czym świetnie się bawiłyśmy - mówią zgodnie.

Ewelina i Monika zostały wyłonione do finałowej dziesiątki z kilkuset dziewczyn, które stanęły przed obiektywem aparatu. - Namówił mnie do tego mój narzeczony Dawid, początkowo nie byłam przekonana do tego pomysłu. Byłam bardzo mile zaskoczona, gdy tydzień później usłyszałam w słuchawce telefonu, że się zakwalifikowałam - opowiada Monika.

Podobnie było z Eweliną do wypełnienia ankiety i zrobienia sobie zdjęcia nakłoniła ją siostra Ania i narzeczony Mateusz. Przez kolejne tygodnie Panny Młode przygotowywały się do finałowej gali. Korzystały z porad stylistek i makijażystek, które radziły im jaką suknię czy bukiet wybrać, aby na własnym ślubie wyglądać zjawiskowo. - Zajęli się nami profesjonaliści. Do tego wszystkie dziewczyny były bardzo sympatyczne. Nie było między nami żadnej rywalizacji, wszystkie się wzajemnie wspierałyśmy i podpowiadałyśmy sobie - opowiada Ewelina.

Gala konkursu odbyła się w niedzielę. Przyszłe Panny Młode zaprezentowały się w sukience koktajlowej, stroju codziennym oraz oczywiście sukni ślubnej. Komisja konkursowa wyróżniła Ewelinę, która zajęła drugie miejsce. - Nie spodziewałam się, że zajmę tak wysokie miejsce. Bardzo się jednak cieszę, że zostałam zauważona - komentuje Ewelina, która jednocześnie otrzymała wyróżnienie za najpiękniejszy uśmiech.