Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

„Nie” mieszkańców dla planów budowy wielkiego osiedla

EWA
Na polu pomiędzy Nowołoskońcem a Bąblinem, wzdłuż drogi nazwanej popularnie Topolową, ma powstać osiedle domków szeregowych i bloków. Mieszkańcy obu miejscowości nie zgadzają się na tak dużą inwestycję

W planach jest wybudowanie budynków, które pomieszczą 20 tys. osób. Na profilu społecznościowym zawiązała się grupa pod nazwą „NIE dla budowy osiedla na terenach Nowołoskoniec/Bąblin”. Zbierane są także podpisy pod petycją. Mieszkańcy wierzą, że ich głos sprzeciwu przyniesie efekty.

- Już jakiś czas temu słyszeliśmy, że są plany budowy wzdłuż drogi Topolowej osiedla domków jednorodzinnych. Wówczas jednak zostaliśmy zapewnieni, że to plotki i sprawa ucichła. Całkiem niedawno temat wrócił do nas jak bumerang - mówi jedna z organizatorek akcji przeciwko budowie osiedla. I dodaje: - Najgorsze w tym wszystkim jest to, że nikt nas, mieszkańców, nie zapytał o zdanie w tej kwestii. Wielu z nas mieszka tutaj od wielu lat, z pokolenia na pokolenie. Nie bez powodu zostaliśmy w swoich rodzinnych domach, a teraz chce się nam nieodwracalnie zmienić środowisko, w którym żyjemy.

Mieszkańcy o ambitnych planach inwestora dowiedzieli się przypadkowo. - Przeczytałyśmy o tym w obwieszczeniu burmistrza na tablicy informacyjnej. Była tam informacja o spotkaniu w urzędzie miasta. Nie mogłyśmy uwierzyć w to, co czytamy. Prawda jest taka, że takie obwieszczenia czyta niewiele osób. Wierzymy, że uda się nam wstrzymać tę inwestycję - wyjaśnia kolejna z kobiet.

Do tej pory pod internetową petycją podpisało się około 300 osób. - Nie zgadzamy się na budowę - na obszarze chronionym NATURA 2000 - osiedla, na którym ma zamieszkać 20 tysięcy osób! Warto tu zauważyć, że liczba mieszkańców samych Obornik to niespełna 19 tys. osób - zaczynają autorzy petycji.

Padają pod nią konkretne argumenty mieszkańców obu miejscowości. - Jeśli na tym terenie zamieszka 20 tys. osób, to znacznie zwiększy się hałas i produkcja spalin. Nie zgadzamy się na życie w takich warunkach - mówią zgodnie. - Ponadto zwiększy się liczba przejeżdżających tamtędy samochodów. W projekcie nie ma mowy w jaki sposób miałaby zostać rozwiązana kwestia komunikacyjna.

Kolejną poruszoną w petycji kwestią jest sprawa zasilenia w wodę wodociągową.

- Według naszych wyliczeń konieczny jest to wzrost o 50 proc. w stosunku do bieżącej produkcji wody na stacji w Obornikach - mówią mieszkańcy.

Jak zauważają organizatorzy akcji protestacyjnej, na terenie takiego miasteczka konieczna będzie budowa żłobków, przedszkoli, szkoły przynajmniej podstawowej. Już nie wspominając o obiektach do rekreacji i sportu. - Gdzie to wszystko ma powstać?! - dopytują.

- Nie możemy pozwolić na zniszczenie terenów zielonych i lasów - mówią.

W internecie zawrzało. Mieszkańcy niemalże jednym głosem mówią, że nie zgadzają się na budowę miasteczka pomiędzy wsiami. - Nie zgadzam się na budowę „miasteczka” w naszej wsi. Nie zgadzam się na niszczenie przyrody, kolosalne hałasy, brud i problemy, jakie będzie to ze sobą niosło. Mieszkam naprzeciwko terenu, który został objęty zagospodarowania i nie wyobrażam sobie tego motłochu wynikającego z zabudowy tak dużej przestrzeni. Ciężki sprzęt, dźwigi, koparki licząc zapewne w dziesiątkach na tym terenie i kolejne dziesiątki aut firm budowlanych - mówi jedna z mieszkanek.

Zgodnie z obecnie istniejącym planem zagospodarowania przestrzennego budowa takiego osiedla w tym miejscu jest możliwa.

- Wskazane w uchwale dotyczącej wywołania planu miejscowego grunty należą do gminy Oborniki i wskazane zostały jako grunty rezerwowe do programu rządowego mieszkanie plus. Bardzo nas cieszy fakt, że mieszkańcy zainteresowali się tym tematem i bardzo liczymy na ich opinie i konsultacje w tej sprawie. Uchwała wywołująca plan miejscowy nie jest jednoznaczna z tym, że taki plan zostanie uchwalony. Mieszkańcy w tej chwili zostali poinformowani o tym, w jaki sposób mogą wnosić swoje uwagi do tego planu - mówi sekretarz gminy Krzysztof Nowacki.

- Aby ten teren podzielić na mniejszy pod zabudowę np. jednorodzinną potrzebna będzie zmiana studium uwarunkowań. Jeszcze raz podkreślę, że bardzo nas cieszy fakt takiego zainteresowania ze strony mieszkańców którzy chcą współuczestniczyć w tworzeniu tego planu, bo właśnie teraz jest na to czas i miejsce - dodaje Nowacki.

Mieszkańcy wierzą jednak, że władze gminy pozytywnie odniosą się do ich apelu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oborniki.naszemiasto.pl Nasze Miasto