Z roku na rok w okresie letnim do schronisk trafia coraz więcej psów. Czworonożni przyjaciele stają się balastem i przeszkodą w wakacyjnym wyjeździe. W nocy 25 czerwca funkcjonariusze policji z gminy Czarnków znaleźli psa. Początkowo uważano, że brał udział w wypadku komunikacyjnym. Nikt się jednak nie spodziewał takiego scenariusza.
Strzelali do niego jak do tarczy
Pracownik obornickiego Azorka, postępując zgodnie z protokołem, przekazał psa do lekarza weterynarii, z którym gmina ma podpisaną umowę. To właśnie on wstępnie ocenił stan czworonoga i udzielił mu pierwszej pomocy. Nie było wiadomo, czy nie doszło do obrażeń wewnętrznych, dlatego postanowiono wykonać prześwietlenie. Wynik był zatrważający. Okazało się, że pies ma w sobie ponad pięćdziesiąt śrutów. Lekarze podjęli wyścig z czasem, w którym stawka była najwyższa - życie Czarnego.
- Psiak jest młody ma około roku a został w bestialski sposób skatowany z premedytacją - czytamy na stronie obornickiego Azorka.
Pies jest już po pierwszej operacji
Czarny przeszedł już jedną operację, jednak czeka go jeszcze długa droga. Lekarzom udało się wyjąć z jego ciała kilkanaście śrutów. Na skutek poniesionych obrażeń Czarny stracił wzrok. Na razie nie udało się odnaleźć sprawcy.
- Kochani, bardzo liczymy na Waszą pomoc. Niech nikt nie przejdzie obojętnie wobec tak okrutnego i bestialskiego czynu...Wierzymy w moc internetu ... Niech ten, kto skrzywdził tego psa w tak okrutny sposób, odpowie za to przed sądem - pisze na swoim profilu facebookowym Klinika Weterynaryjna w Komornikach.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?