Nieprawidłowości w szkole w Chrustowie zbada komisja

W zeszłym tygodniu w szkole podstawowej w Chrustowie rozpoczęła się kontrola finansowa. Pracownicy urzędu miejskiego w Obornikach mają wnikliwie przeanalizować dokumenty placówki. Nieprawidłowości mają dotyczyć głównie braków podpisów i pieczątek. Pieniądze na koncie szkoły póki co się jednak zgadzają.
W sierpniu minionego roku szkoła podstawowa w Chrustowie prowadzenie swoich finansów powierzyła Zespołowi Ekonomiczno – Administracyjnemu Szkół. Pracownicy instytucji z czasem zauważyli nieprawidłowości w dokumentach.

Sygnały z ZEAS-u dotarły do burmistrza Obornik, który postanowił wyjaśnić sprawę powtarzających się pomyłek. - W związku z brakami w dokumentacji finansowej placówki, burmistrz powołał specjalną komisję, która ma zająć się wyjaśnieniem zaistniałej sytuacji. Zadaniem komisji jest wnikliwe przeanalizowanie sprawy i ustalenie przyczyny nieprawidłowości - informuje Krzysztof Nowacki, rzecznik prasowy urzędu miejskiego w Obornikach.
Wnioski ze swojej pracy komisja ma przekazać na ręce burmistrza Szramy, który na ich podstawie zadecyduje, jakie kroki należy dalej podjąć.

Kontrola w chrustowskiej szkole obejmuje dokumentację za lata 2010-2012. W wielu segregatorach faktur i rozliczeń już zostały zauważone dość istotne braki. Bezpośredni nadzór nad księgową sprawował dyrektor placówki. - Rzeczywiście pewne pomyłki w księgowości komisja wychwyciła. Zdarzały się błędy w postaci braku pieczątki czy podpisu. W stosie dokumentów mogły się znaleźć takie dwie, trzy, a może pięć sytuacji. Jednak rzeczą ludzką jest się mylić - tłumaczył Krzysztof Zielonacki, dyrektor szkoły podstawowej w Chrustowie
Na tym etapie kontroli udało się ustalić, że żadne pieniądze ze szkoły nie zostały wyprowadzone. - Czekam w tej chwili na opinię, którą wystawi komisja. Oczywiście podporządkuje się jej zaleceniom. Jednak nie chciałbym się odnosić do czegoś, co nie jest sprecyzowane jeszcze na piśmie - mówi Krzysztof Zielonacki.