Franek Sobieraj to sześciolatek z połową serduszka, który od urodzenia walczy o życie. Choć jest dzieckiem, przeszedł już wiele operacji na otwartym sercu i ogrom interwencji kardiochirurgicznych. Kilku mieszkańców z naszego powiatu kręciło kilometry na rowerze, aby pomóc jego rodzicom uzbierać potrzebne pieniądze na leczenie.
Dlaczego potrzebne są pieniądze?
Ciąża to czas radości i oczekiwania na nowe życie. Szczęście zburzyła postawiona w 22 tygodniu ciąży diagnoza, która brzmiała: krytyczna wada serca płodu, ewolucyjny HLHS ze stenozą zastawki mitralnej i aortalnej. Rozpoznana wada serca u dziecka ścięła ich z nóg. Wiedzieli, że w tym momencie rozpoczęła się walka o zdrowie ich syna. Wszystko miało pójść zgodnie z planem - chłopiec urodził się w specjalistycznym szpitalu, by przejść operację Norwooda. U chłopca stwierdzono nadciśnienie płucne, które dyskwalifikowało go do zabiegu. Jest jednak nadzieja, którą jest kosztowna operacja w klinice za granicą.
- Franek został zakwalifikowany do operacji w klinice w Münster, gdzie operować go będzie Prof. Edward Malec. Kwota leczenia operacyjnego podana przez Klinikę w Münster wynosi 36 500 Euro - czytamy na stronie Gminy Oborniki.
Pomogli nasi cykliści
Koszty leczenia znacząco przekraczają możliwości rodziny. Pomocną dłoń wyciągnęli nasi kolarze, którzy po raz piąty mierzyli pomoc kilometrami w celach charytatywnych. Tym razem ich serca zabiły dla Frania. Cykliści, z Leszkiem Kaźmierczakiem na cele, pokonali aż 500 km. Kolarzowi dzielnie towarzyszyli, pokonując swoje pierwsze 500 km, Izabela i Daniel. Dla chłopca i rodziców każdy kilometr pokonany przez uczestników akcji to krok do lepszego życia. Co możemy więcej powiedzieć - jesteście wielcy.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
