Objezierze inspiracją dla artystów. Festiwal Literacki w Objezierzu już w ten weekend

Każdy mieszkaniec naszego powiatu przynajmniej raz w życiu słyszał o Objezierzu i jego historii. Miejscowość ta należała do szlacheckiego rodu Turno i niegdyś gościła tak znamienite osobistości jak Adam Mickiewicz, czy Józef Ignacy Kraszewski. Nic dziwnego, że dziś staje się stolicą literacką Wielkopolski.

W przeddzień wielkiego wydarzenia kulturalnego, jakim jest Festiwal Literacki w Objezierzu, odbyło się spotkanie w którym brali udział:

• Bianka Dachowicz z domu Przybylska pochodząca z rodu Turno z linii wołyńskiej,
• Tomasz Jankowski, autor przygotowywanego tomu poezji " Trzy kotwice " , który poświęcony zostanie dziejom Objezierza i jego właścicielom,
• Zbigniew Adamczewski, ekspert do spraw historii i tradycji literackich Objezierza
• Adam Malinski z Towarzystwa Kulturalnego Objezierza i okolic.

Uczestników spotkania przywitali Tomasz Rembowski, współzałożyciel i obecny Przewodniczący Towarzystwa Kulturalnego Objezierza i okolic oraz proboszcz Parafii św. Bartłomieja w Objezierzu ksiądz kanonik Tomasz Tomczak.

Podczas spotkania zwiedzono zabytkowy zespół pałacowo-parkowy, Kościół Parafialny Św. Bartłomieja i kryptę grobową rodu Turno. W trakcie zwiedzania, Zbigniew Adamczewski podzielił się gigantyczną wiedzą o dziejach Objezierza i historii objezierskich rodów.

-Goście byli pod wrażeniem olbrzymiej wiedzy i wielością faktów, dat i wielu szczegółów dotyczących dziejów rodu Turno, Kwileckich i Węgorzewskich oraz wybitnych postaci z życia literackiego i kulturalnego przebywających w Objezierzu na przestrzeni wieków- relacjonował Adam Maliński, jeden z uczestników spotkania.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: WYJĄTKOWI GOŚCIE PODCZAS FESTIWALU LITERATURY W OBJEZIERZU

Obiad i pożegnalna kawa w stołówce Zespołu Szkół w Objezierzu przejdzie do historii w wyjątkowy sposób. Tomasz Jankowski, jeden z uczestników spotkania, ułożył wiersz "Obiad w Objezierzu" a efektem pobytu w Objezierzu ma być tom poezji "Trzy kotwice".

Obiad w Objezierzu

Pałac w Objezierzu, Turnów pielesze,
Jadalnia, oczywiście też przypałacowa,
I tu, wspominając, z pewnością nie zgrzeszę,
jakie tajemnice ochmistrzyni tam chowa...

Dziś, nie jak poprzednio, do stołu podano,
ku zaskoczeniu mój ulubiony napitek.
Obok dań podstawowych, pietruszkę siekaną,
na deser szarlotkę i kremowy zbitek...
Pan Adaś, jak wcześniej - czyni honory domu,
zarazem wskazując na mistrzyni kuchnię.
Że jest tu za co dziękować i komu,
przez co o mało z dumy nie spuchnie...

Na koniec, na zdrowie uroczej Bianki,
bo przecież tego jak najbardziej godna.
Toast wznosimy pucharkiem maślanki,
Więc w górę "Mrągowską" i pijmy do dna!

Tomasz Jankowski