Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oborniki - Kto pomagał księgowej wyprowadzić pieniądze?

Daria Goszcz
Defraudacją publicznych pieniędzy z konta obornickich strażaków wciąż żyją mieszkańcy. Afera wybuchła w grudniu
Defraudacją publicznych pieniędzy z konta obornickich strażaków wciąż żyją mieszkańcy. Afera wybuchła w grudniu A. Dembiński
Wioletta K. została przesłuchana przez prokuraturę prawie pięć miesięcy od ujawnienia sprawy defraudacji publicznych pieniędzy w KP PSP. Śledztwo wyjaśni, czy ktoś jej pomagał.

W grudniu ubiegłego roku Oborniki obiegła wieść o "opróżnieniu" konta Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Obornikach. Kontrola przeprowadzona przez Urząd Wojewódzki i Wojewódzką Komendę Straży Pożarnej w Poznaniu wykazała, że kwota defraudacji to 465 268, 30 złotych. Wówczas jedyną podejrzaną była główna księgowa - Wioletta K. Dziś pojawia się pytanie, czy ktoś jej pomagał?

Sprawę defraudacji publicznych pieniędzy w Państwowej Straży Pożarnej w Obornikach prowadzi Prokuratura Rejonowa w Pile. Dlaczego nie w Obornikach? - Złożyliśmy wniosek do Prokuratury Okręgowej w Poznaniu o wyłączenie ze śledztwa - poinformowała nas Prokuratur Rejonowa w Obornikach Elżbieta Gryziecka. Wniosek został rozpatrzony pozytywnie.

Czytaj także: Oborniki - Księgowa okradała strażaków?

Prokuratura Rejonowa w Pile prowadzi sprawę od kilku tygodni, Wioletta K. została już przesłuchana. - W toku śledztwa zapewne zostaną postawione zarzuty - poinformowała nas prokurator Rejonowa w Pile Maria Wierzejewska-Raczyńska. - Jednak sprawa nie jest łatwa. Nie ma dowodów rzeczowych, a do przeprowadzenia jest sporo czynności - mówiła.

Sprawa malwersacji pieniędzy w KP PSP w Obornikach jest rozwojowa. - Być może zostanie rozszerzona lista osób oskarżonych - mówi nam Prokurator Rejonowa w Pile. Nie zdradza jednak kto jest jeszcze zamieszany w defraudację. - Na tym etapie nic nie wiadomo - mówi tylko.

W ubiegłym miesiącu zmieniło się stanowisko Komendanta Państwowej Straży Pożarnej w Obornikach. St. bry. Zbigniewa Spychałę zastąpił mł. bryg. Sławomir Zdrenka. Jednym z celów, jakie stawia sobie nowowybrany szef obornickich strażaków jest jak najszybsze zakończenie sprawy defraudacji. Dlaczego Komendant Spychała już nie pełni tej funkcji?

Czytaj także: PSP - Księgowa ukradła blisko pół miliona?

- Komendant posiadał już prawa emerytalne. Skorzystał z nich - poinformował nas rzecznik Wojewódzkiej Komendy Państwowej Sławomir Brandt. To jest oficjalna informacja. Nieoficjalnie natomiast mówi się, że przyczyną zmiany na stanowisku komendanta był brak nadzoru nad księgową.

Przypomnijmy. Na początku grudnia 2010 roku Komendant Powiatowej Straży Pożarnej bryg. Zbigniew Spychała zawiadomił prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez główną księgową jednostki. Komendanta zaniepokoiły wówczas czeki, które znalazł w dokumentach w momencie przygotowywania wypłat dla pracowników. - Znalazłem czeki, których nie podpisywałem - mówił nam przed pięcioma miesiącami.

- Nigdy nie podpisywałem czeków na kwotę wyższą niż tysiąc złotych - przekonywał. A ten, który go zaniepokoił, opiewał na kwotę 20 tys. zł. W KP PSP w Obornikach przeprowadzono kontrolę. Kontrolerzy z Urzędu Wojewódzkiego i Wojewódzkiej Komendy Pożarnej wnikliwie przeanalizowali "271 zewnętrznych i wewnętrznych dowodów źródłowych". Stwierdzili, że w obornickiej komendzie doszło do szeregu nieprawidłowości. - Działania podejmowane przez główną księgową stanowiły naruszenie dyscypliny finansów publicznych - czytamy w wystąpieniu pokontrolnym.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oborniki.naszemiasto.pl Nasze Miasto