Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oborniki: Obelgi na sesji rady miejskiej

Administrator Oborniki.NaszeMiasto.pl
Podczas ostatniego posiedzenia rady miejskiej w Obornikach kolejny raz negatywne emocje i polityczne animozje wzięły górę nad kulturą i wzajemnym poszanowaniem. Poświąteczna atmosfera i kilkukrotne przerywanie obrad na niewiele się zdały. Radni w czasie burzliwych dyskusji nie szczędzili sobie złośliwych docinków i osobistych przytyków.

Jednym z najważniejszych tematów sesji było planowanie budżetu gminy Oborniki na rok 2013. Podczas wymiany uwag dotyczących przedstawionego projektu głos zabrał m.in. radny Andrzej Ilski, który stanowczo krytykował uszczuplenie kwoty przeznaczonej na inwestycje.

Sołtys Bąblińca zwrócił się z prośbą do burmistrza Tomasza Szramy, aby przez najbliższy rok urząd nie wydawał biuletynu informacyjnego, przez co gmina mogłaby zaoszczędzić ok. 10 tys. zł. Zupełnie innego zdania był radny Waldemar Cyranek, który twierdził, że plan budżetu jest dobry, a na inwestycje przeznaczono dokładnie tyle, na ile pozwala sytuacja finansowa gminy.

Radny PiS w swojej wypowiedzi odniósł się także do działań poprzedniej władzy, która obecnie zasiada w opozycji. - Wiem, że dużo łatwiej było Państwu inwestować jak się miało pieniądze z obligacji i sprzedaży PEC-u. Tych pieniędzy teraz nie ma. Robimy tylko to, co zostało uznane za najbardziej konieczne. Kiedy Wy mieliście dużo większe środki kupowaliście potrzebne waszym zdaniem świetlne anioły na święta - mówił uszczypliwie Cyranek.

Dłużny nie pozostał mu radny Ilski, komentując głośno: - No czego się można spodziewać po nauczycielu.
Po tych słowach opozycja wybuchnęła głośnym śmiechem, zaś na twarzach pozostałych radnych pojawiło się dość spore zażenowanie. Interwencje podjął przewodniczący Krzysztof Hetmański, który zarządził aż 25 minut przerwy. Wypowiedź radnego Ilskiego wywołała oburzenie wśród innych nauczycieli zasiadających w radzie. Radna Anna Dziarmaga z niedowierzaniem kręciła głową , zaś radny Jarosław Paulus wstał od stołu ironicznie dziękując.

W dalszej części sesji również nie brakowało emocji. Gdy radni doszli do punktu dotyczącego zasad sprzedaży mieszkań należących do gminy i warunków udzielania bonifikat, sala wypełniła się po brzegi mieszkańcami. Do urzędu przybyły przede wszystkim te osoby, które od wielu lat bezskutecznie starają się o wykup. Obecność potencjalnych wyborców sprawiła, że radni rozpoczęli wzajemnie licytować się o to, kto dotychczas bardziej troszczył się o ich interesy, a kto jest tylko populistą.

Paweł Dreger i Marek Lemański szyderczo żartowali, że część rady nagle została oświecona i zmieniła swoje poglądy, gdyż wcześniej sprzeciwiała się sprzedaży mieszkań. Na to radny Bogdan Bukowski oznajmił, że dotychczasowe projekty były po prostu niedopracowane, dlatego nie uzyskały one poparcia opozycji. - Wcześniej to spartaczyliście. Dopiero teraz jest to przygotowane porządnie - mówił.

Ostatecznie ku radości zgromadzonych mieszkańców uchwałę przegłosowano przy 13 głosach za i 1 wstrzymującym. - To chyba najlepszy prezent dla Państwa na ten Nowy Rok. życzę Wam, abyście się w końcu stali właścicielami swoich mieszkań - skomentował radny Lemański.

od 12 lat
Wideo

Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oborniki.naszemiasto.pl Nasze Miasto