Tajemnice Obornik
Oborniki to miasto, które skrywa w swojej historii wiele niesamowitych tajemnic. Z miastem tym wiążą się różne podania i legendy. I tak dla przykładu, gdy w roku Pańskim 1299, odwiedził to miejsce Władysław Łokietek, na niebie dała się ujrzeć bladoczerwona łuna, którą starzy magowie i wróżbici odebrali jako dobrą wróżbę. Po rozbiciu dzielnicowym, które zapoczątkował w roku 1138 Bolesław Krzywousty, upatrywano, że nastaną czasy kiedy to Rzeczpospolita znów będzie zjednoczonym państwem.
Obornickie legendy
Dlatego też Łokietek, książę kujawski, był jedyną nadzieją dla wszystkich Polaków, co ziściło się za jego sprawą w roku 1320. Do dnia dzisiejszego krąży w Obornikach legenda o tym, jak to Łokietek modlił się do Pana Jezusa w pobliskim kościele franciszkańskim, w którym złożył jako dar wotywny piękny złoty pierścień z rubinem w środku. Podobno pierścień ten, zmienia swój kolor, gdy naszej ojczyźnie zagrażają obce mocarstwa, jak to miało miejsce w 1772 roku. Od roku 1394 do 1428, w historii Obornik zapisały się dziesięciokrotne odwiedziny króla Władysława Jagiełły. Ukochał on to miasto, a swojej żonie Soni, kazał właśnie tam zakupywać drogie materie na jej strojne suknie.
Kolejną osobą, która zapisała się w dziejach Polski i pochodziła ona z Obornik był Piotr Wedelicki, który podjął studia w Akademii Krakowskiej, a następnie został nadwornym lekarzem króla Zygmunta Starego. Podobno w każdą noc, poprzedzającą Zaduszki, straszy po ulicach duch Wedelickiego. Oborniki, od zawsze cechowały się ogromnym patriotyzmem. Zatem gdy w roku 1458, naszej ojczyźnie znów zagrażała potęga zakonu krzyżackiego, miasto to wysłało oddział piętnastu pieszych rycerzy, aby wspomógł on chorągiew kaliską w toczonej walce. Przed każdą wigilią, ulicami miasta, przechodzi się orszak wspomnianego rycerstwa, aby nawet po śmierci doglądać je i sprawować nad nim pieczę.
Oborniki z lotu ptaka na niesamowitych zdjęciach Adriana Kru...

Inwestycje w powiecie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?