Obóz szkoleniowy rogozińskiego WOPR

W miniony weekend w ośrodku Ringabolina nad Jeziorem Budziszewskim odbywał się obóz szkoleniowo-rekreacyjny rogozińskiego miejsko-powiatowego oddziału WOPR. Wzięło w nim udział 26 osób, w tym kadra oddziału i kilkunastu młodych adeptów ratownictwa, a funkcję komandora sprawował prezes Mariusz Szymański. Obóz odbył się dzięki dotacji z gminy Rogoźno i środkom od prywatnych sponsorów.

Prowadzone przez trzy dni zajęcia dotyczyły między innymi szerokiego zakresu pierwszej pomocy, pływania i technik ratownictwa wodnego oraz posługiwania się łodzią motorową i wiosłową. Przeprowadzono też stymulowane akcje ratunkowe z udziałem podręcznego sprzętu ratowniczego.

Jednym z najważniejszych wydarzeń podczas obozu był egzamin na stopień młodszego ratownika WOPR, który zdali wszyscy uczestnicy w wieku od 13-17 lat. Po osiągnięciu pełnoletności i uzyskaniu wymaganych uprawnień (w tym ratownika MSW), będą oni mogli podjąć pracę jako ratownik wodny na kąpieliskach. Kurs zakończył się na obozie, ale trwał już dwa tygodnie przed nim, a odbywał się na rogozińskiej stanicy WOPR.

Obóz nie składał się tylko z zajęć, gdyż znajdowano również czas na zabawę. Młodzież chętnie pływała na bananie i na nartach wodnych, a sternicy motorowodni ćwiczyli swoje umiejętności na oddziałowych motorówkach Texas i RIB oraz na skuterze SEADOO.

Z myślą o opalających się nad brzegami jeziora plażowiczach zorganizowano pozorowane akcje ratownicze z brzegu oraz z motorówki. Przez obozowe trzy dni odbywały się też liczne patrole wodne, w trakcie których zwracano uwagę na “dzikie kąpieliska” i właściwe korzystanie przez plażowiczów ze sprzętu wodnego.

Sekretarz oddziału WOPR w Rogoźnie Bartosz Dworzański informuje, że podobne obozy organizowane są już od wielu lat. - Musimy inwestować w młode pokolenie ratowników, szczególnie w świetle występującego w całym kraju problemu braku kadry ratowniczej - podkreśla.