OOK wyświetlało filmy bez zgody dystrybutora?

– Naszej jednostce zlecono czynności sprawdzające w tej sprawie. Informacje otrzymaliśmy od jednej z warszawskich komend – potwierdza Marcin Marcinkowski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Obornikach. Jak się okazało o wszystkim funkcjonariuszy poinformowała Fundacja Ochrony Twórczości Audiowizualnej z Warszawy, zajmująca się ochroną praw twórców filmowych w Polsce.
– O projekcjach w Obornikach dowiedzieliśmy się z internetu. Wystąpiliśmy więc za wiedzą i zgodą dystrybutorów filmów do policji. Z łatwością możemy ustalić kto taką posiadał, a kto nie. W tej chwili czekamy na wynik postępowania funkcjonariuszy – informuje Mariusz Kaczmarek, dyrektor FOTY.

Jedno z nich udało się już zakończyć pomyślnie dla Obornickiego Ośrodka Kultury.
– Postępowanie zostało przez nas umorzone – dodaje Marcin Marcinkowski. Mimo wszystko tę sprawę policjanci muszą teraz zbadać kolejny raz. Nadal więc nie wiadomo czy OOK wyświetlając filmy nie naruszyło praw autorskich i nie zajęło się popularnym,,piractwem” audiowizualnym. Zdaniem Adama Krasickiego, dyrektora ośrodka taka sytuacja nigdy nie miała miejsca w placówce, którą on zawiaduje.

– Choć jest prowadzone postępowanie wyjaśniające, to mogę zapewnić, że dopełniliśmy wszystkich formalności związanych z projekcją. Kontaktowaliśmy się również z prawnikami, którzy po konsultacjach przyznawali nam rację – stwierdza szef Obornickiego Ośrodka Kultury.
Dodaje też, że gdy tylko policja zakończy swoją pracę placówka ma powrócić do wyświetlenia filmów. Jakich dokładnie produkcji dotyczy postępowanie? Jak się dowiedzieliśmy, chodzi o szeroko reklamowane zarówno na miejskich słupach ogłoszeniowych, jak i na stronie internetowej ośrodka popularne obrazy z serii „Zmierzch”. Seanse były w tym przypadku biletowane. Zgodnie z prawem autorskim za wykorzystanie filmu bez zgody dystrybutora i czerpanie z tego korzyści majątkowych grozi kara grzywny lub do 5 lat pozbawienia wolności.