Opozycyjni radni twierdzą, że protokoły z sesji są nierzeczowe

- Wnoszę o uzupełnienie protokołów od XV do XIX sesji rady miejskiej, ponieważ pominięto w nich wiele znaczących spraw- twierdziła Renata Małyszek.
Dokumenty relacjonujące ostatnie posiedzenia radnych, różnią się od poprzednich przede wszystkim długością.- Protokoły są skrócone w dziwny sposób. Jednej wypowiedzi nie ma wcale, a inne są zawarte w całości. Musi być wypracowana formuła, aby myśleć o ich skracaniu - mówiła Anna Rydzewska.

Jednak zdaniem radnych przy minimalizowaniu zapisów z sesji nie powinno zapominać się o kilku zasadach.
- Sens wypowiedzi powinien być zachowany. Protokół może być napisany skrótowo, ale przede wszystkim rzeczowo - twierdził radny Bogdan Bukowski.
Radnych zastanowiło również to, że wypowiedzi Bogdana Bukowskiego są cytowane stenograficznie. Jednak na pytanie dlaczego, nie padła żadna konkretna odpowiedź.

Przewodniczący rady miejskiej całą sytuację obarczył brakami kadrowymi w biurze rady. - To ja zarządziłem, żeby protokoły były krótsze - mówił Krzysztof Hetmański, jednocześnie nie potrafiąc wyjaśnić, dlaczego wypowiedzi tylko jednego z radnych są cytowane dosłownie. - Na pewno nie jest to moje zalecenie - zapewniał przewodniczący.

Radni prześcigali się w propozycjach, by odciążyć pracowników biura rady. - Należy opracować zasady, na podstawie których protokoły będą przygotowywane. Całość natomiast można zamieszczać na płytach CD - radził Marek Lemański.
- W protokołach niech znajdują się informacje o tym, którzy z radnych zabrali głos w dyskusji z adnotacją, że wypowiedzi znajdują się na nośniku danych - mówił Waldemar Cyranek.

Na propozycję tych rozstrzygnięć interweniowała radna Małyszek. - A pomyślał pan o naszych mieszkańcach? Oni nie będą biegać po protokoły do urzędu? - mówiła.
Po burzliwej dyskusji ostatecznie radni zgodzili się, że nad znalezieniem sposobu protokołowania posiedzeń powinna pochylić się komisja statutowa.