Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oszuści znowu atakują. Tym razem "na wypadek"

EWA
Na wnuczka, na policjanta, na pracownika gazowni, takie metody od wielu lat stosują oszuści, aby pozbawić seniorów oszczędności. Teraz próbują kolejną metodę... „na wypadek”.

W minionym tygodniu policjanci zostali poinformowani przez mieszkańców o kilku niepokojących telefonach. - Na domowy telefon zadzwoniła kobieta, która przedstawiła się jako sierżant. Powiedziała, mojej mamie, że córka potrąciła pieszego i teraz znajduje się na komendzie głównej. W tym samym czasie mama rozmawiała z siostrą przez drugi telefon. Powiedziała do niej, że oddzwoni później, bo Magda ma kłopoty. To słyszała kobieta po drugiej stronie telefonu, bo później w tle słychać było płaczącą kobietę proszącą o pomoc - relacjonuje kobieta, której mama odebrała telefon od oszustów.

To byli zawodowcy, perfekcyjnie zmanipulowali kobietę. - Mówili o mnie „córka” do czasu, aż nie usłyszeli przez przypadek imienia. Powiedzieli, że nie trafię do aresztu, jeżeli mama zapłaci 80 tys zł. Mama była roztrzęsiona, płakała. Dodali, że zabrali mój telefon i mama nie będzie mogła do mnie zadzwonić. Działali naprawdę szybko. Kazali mamie wyciągnąć pieniądze i je liczyć - dodaje mieszkanka powiatu obornickiego. - Twierdzili, że ta kwota ma trafić w ręce prokuratora.

Oszuści wyłudzili wszystkie dane osobowe od swojej rozmówczyni. Na szczęście do domu wszedł syn kobiety, widząc ją zapłakaną, zaczął dopytywać: co się stało? Złodzieje, gdy usłyszeli, że ktoś wszedł do mieszkania natychmiast się rozłączyli.

Jeszcze tego samego dnia rodzina złożyła zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Na komendzie dowiedziała się, że to kolejna próba wyłudzenia pieniędzy „na wypadek”.

W jaki sposób działają oszuści? Wchodzą na elektroniczną książkę telefoniczną i wybierają imiona, takie jak Barbara, Leszek, Elżbieta, Genowefa. Już podczas rozmowy telefonicznej manipulują swoją ofiarą, starając się wyciągnąć od niej jak najwięcej potrzebnych informacji, przede wszystkim interesuje ich imię syna, córki, czy też wnuczki.

Funkcjonariusze z obornickiej komendy policji apelują o ostrożność i nie przekazywanie nikomu swoich oszczędności.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oborniki.naszemiasto.pl Nasze Miasto