- Sam Bareja by tego nie wymyślił - tak mieszkańcy osiedla Leśnego komentują wydarzenia, które rozegrały się w zeszłym tygodniu pod ich blokami. Z powodu sąsiedzkich niesnasek kilkanaście osób zostało ukaranych mandatami za parkowanie przy pawilonach handlowych, choć wielu z nich swoje auta pozostawiała w tym miejscu od dobrych kilkunastu lat. Policjanci, choć zdają sobie z tego sprawę, tłumaczą, że otrzymują donosy, których nie mogą ignorować, a parkowanie w tym miejscu rzeczywiście jest niezgodne z przepisami. Po kilku dniach gmina oznaczyła plac jako parking i kierowcy znów mogą pozostawiać tam swoje auta. Mandaty jednak muszą zapłacić.
- Parkujemy tutaj od zawsze. Nie wiedzieliśmy co się dzieje, gdy podjechali policjanci i zaczęli wszystkim wystawiać mandaty. Pytaliśmy, czy komuś te samochody przeszkadzają lub uniemożliwiają poruszanie się chodnikiem, ale policjanci odpowiedzieli tylko, że taką mają pracę - relacjonuje wzburzona mieszkanka ul. Szarych Szeregów, która zgłosiła sprawę naszej redakcji.
Policjanci wyjaśniają, że kary zostały nałożone na kierowców, bo donos w tej sprawie złożyli inni mieszkańcy.
- Rzeczywiście funkcjonariusze z wydziału ruchu drogowego wystawili mandaty za nieprawidłowe parkowanie w tym miejscu - potwierdza Paweł Witzberg z obornickiej policji, i wyjaśnia: - Zgłoszenia otrzymaliśmy za pośrednictwem mapy zagrożeń. W takim przypadku musimy udać się we wskazane miejsce i zweryfikować zgłoszenie. Mandaty zostały nałożone, bo jest to strefa zamieszkania, w której parkować można wyłącznie w wyznaczonych miejscach - wyjaśnia policjant.
Ukarani mandatami mieszkańcy zaczęli szukać pomocy u urzędników. - Na naszym osiedlu mieszka co raz więcej osób, w związku z czym pojawia się więcej samochodów. Niestety nie zwiększa się liczba parkingów, więc gdzie mamy zostawiać swoje auta? To miejsce było idealne. Burmistrz oraz spółdzielnia powinni nam pomóc rozwiązać ten problem - twierdzą mieszkańcy.
Gmina szybko zareagowała na parkingowy absurd i podjęła konkretne działania. - Razem z panią prezes Spółdzielni Mieszkaniowej pojechaliśmy we wskazane przez mieszkańców miejsce, aby ocenić sytuację. Jedynym rozwiązaniem było postawienie tam znaków, zezwalających na parkowanie. Tak więc zrobiliśmy - relacjonuje burmistrz Tomasz Szrama.
Okazuje się jednak, że to wciąż nie koniec problemów zmotoryzowanych mieszkańców osiedla. - Otrzymujemy też sygnały, że policja wystawia mandaty za parkowanie na ul. Łazewicza. Jeszcze w tym tygodniu pojadę w to miejsce, aby znaleźć rozwiązanie, które pozwoli mieszkańcom zostawiać tam samochody bez obawy, że otrzymają mandat. Ludzie parkują tam od 20 lat. Nigdy nie było z tym problemów. Jest to absurd, że nagle za coś co powtarzają codziennie od tak długiego czasu, zostają za to ukarani - komentuje burmistrz Obornik.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?