Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Parkingowy absurd na osiedlu Leśnym w Obornikach

Jakub Przybysz
Parkingowy absurd na osiedlu Leśnym
Parkingowy absurd na osiedlu Leśnym JAP
Mieszkańcy osiedla Leśnego, którzy od lat parkowali swoje auta przy pawilonach handlowych, zostali ukarani mandatami przez policję, po sąsiedzkich donosach. Urzędnicy po kilku dniach utworzyli na terenie placu oznakowany parking. Kierowcy będą jednak musieli zapłacić nałożone na nich kary.

- Sam Bareja by tego nie wymyślił - tak mieszkańcy osiedla Leśnego komentują wydarzenia, które rozegrały się w zeszłym tygodniu pod ich blokami. Z powodu sąsiedzkich niesnasek kilkanaście osób zostało ukaranych mandatami za parkowanie przy pawilonach handlowych, choć wielu z nich swoje auta pozostawiała w tym miejscu od dobrych kilkunastu lat. Policjanci, choć zdają sobie z tego sprawę, tłumaczą, że otrzymują donosy, których nie mogą ignorować, a parkowanie w tym miejscu rzeczywiście jest niezgodne z przepisami. Po kilku dniach gmina oznaczyła plac jako parking i kierowcy znów mogą pozostawiać tam swoje auta. Mandaty jednak muszą zapłacić.

- Parkujemy tutaj od zawsze. Nie wiedzieliśmy co się dzieje, gdy podjechali policjanci i zaczęli wszystkim wystawiać mandaty. Pytaliśmy, czy komuś te samochody przeszkadzają lub uniemożliwiają poruszanie się chodnikiem, ale policjanci odpowiedzieli tylko, że taką mają pracę - relacjonuje wzburzona mieszkanka ul. Szarych Szeregów, która zgłosiła sprawę naszej redakcji.

Policjanci wyjaśniają, że kary zostały nałożone na kierowców, bo donos w tej sprawie złożyli inni mieszkańcy.
- Rzeczywiście funkcjonariusze z wydziału ruchu drogowego wystawili mandaty za nieprawidłowe parkowanie w tym miejscu - potwierdza Paweł Witzberg z obornickiej policji, i wyjaśnia: - Zgłoszenia otrzymaliśmy za pośrednictwem mapy zagrożeń. W takim przypadku musimy udać się we wskazane miejsce i zweryfikować zgłoszenie. Mandaty zostały nałożone, bo jest to strefa zamieszkania, w której parkować można wyłącznie w wyznaczonych miejscach - wyjaśnia policjant.

Ukarani mandatami mieszkańcy zaczęli szukać pomocy u urzędników. - Na naszym osiedlu mieszka co raz więcej osób, w związku z czym pojawia się więcej samochodów. Niestety nie zwiększa się liczba parkingów, więc gdzie mamy zostawiać swoje auta? To miejsce było idealne. Burmistrz oraz spółdzielnia powinni nam pomóc rozwiązać ten problem - twierdzą mieszkańcy.

Gmina szybko zareagowała na parkingowy absurd i podjęła konkretne działania. - Razem z panią prezes Spółdzielni Mieszkaniowej pojechaliśmy we wskazane przez mieszkańców miejsce, aby ocenić sytuację. Jedynym rozwiązaniem było postawienie tam znaków, zezwalających na parkowanie. Tak więc zrobiliśmy - relacjonuje burmistrz Tomasz Szrama.

Okazuje się jednak, że to wciąż nie koniec problemów zmotoryzowanych mieszkańców osiedla. - Otrzymujemy też sygnały, że policja wystawia mandaty za parkowanie na ul. Łazewicza. Jeszcze w tym tygodniu pojadę w to miejsce, aby znaleźć rozwiązanie, które pozwoli mieszkańcom zostawiać tam samochody bez obawy, że otrzymają mandat. Ludzie parkują tam od 20 lat. Nigdy nie było z tym problemów. Jest to absurd, że nagle za coś co powtarzają codziennie od tak długiego czasu, zostają za to ukarani - komentuje burmistrz Obornik.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oborniki.naszemiasto.pl Nasze Miasto