Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pechowy tydzień dla piłkarzy Sparty

Jakub Przybysz
Łukasz Maciejewski zakończył sobotnie spotkanie z dwoma złamanymi żebrami
Łukasz Maciejewski zakończył sobotnie spotkanie z dwoma złamanymi żebrami K. Nowacki
W Trzciance oborniczanie zmarnowali rzut karny na wagę zwycięstwa, a w Kórniku Maciejewski doznał ciężkiej kontuzji

W ubiegłym tygodniu piłkarze Spart y rozegrali dwa ligowe spotkania. Najpierw obornicki zespół zmierzył się z Lubuszaninem Trzcianka. Podopieczni Mariusza Drewicza przystąpili do tego meczu z planem bardzo zdyscyplinowanej gry defensywnej i dobrze go zrealizowali. Spartanie nie stracili bramki, lecz zabrakło im też skuteczności i po 90 minutach gry drużyny podzieliły się punktami przy bezbramkowym remisie.

Najdogodniejszej sytuacji na zdobycie gola nie wykorzystał już w 10 minucie meczu Marcin Bukowski. Obornicki napastnik został nieprzepisowo zatrzymany w polu karnym przez obrońcę gospodarzy i sędzia za to przewinienie podyktował rzut karny. Do piłki ustawionej na 11 metrze podszedł sam poszkodowany, jednak jego strzał wybronił bramkarz Lubuszanina, a dobitka Łukasza Zengera poszybowała nad bramką.

Jeszcze bardziej pechowo dla oborniczan przebiegał sobotni mecz z Kotwicą Kórnik. Przed spotkaniem okazało się, że z powodu kontuzji nie wystąpi w nim pierwszy bramkarz Sparty, Jacek Wosicki. Do tego w 25 minucie boisko musiał opuścić Łukasz Maciejewski, który podczas zderzenia z zawodnikiem gości doznał złamania dwóch żeber. Do czasu tej feralnej sytuacji oborniczanie prezentowali się dobrze i kreowali groźne sytuacje. Wystarczył jednak moment dekoncentracji i napastnik Kotwicy ograł bardzo łatwo Michałowskiego, po czym uderzył na bramkę. Piłkę po rykoszecie dobił praktycznie z linii bramkowej drugi z zawodników gospodarzy i zrobiło się 1:0.

Po przerwie Spartanie próbowali odrobić straty lecz niewiele im wychodziło. Na dodatek w 60 minucie stracili drugą bramkę. Z rzutu wolnego przy narożniku pola karnego uderzał zawodnik Kotwicy. Wykorzystał źle ustawiony mur, uderzył w krótki róg nie dając szans Wojciechowskiemu. W 73 minucie Sparta zdobyła bramkę kontaktową. W polu karnym faulowany był Marcin Kaźmierczak, a podyktowany rzut karny na gola zamienił Mikołaj Panowicz.
Oborniczanie chcieli pójść za ciosem, ale znów dostali zimny prysznic. Po zupełnie niepotrzebnym faulu Jankowskiego w narożniku pola karnego sędzia podyktował rzut karny dla Kórniczan. Gospodarze nie zmarnowali szansy i po precyzyjnym strzale ustalili wynik meczu na 3:1.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oborniki.naszemiasto.pl Nasze Miasto