Gdy mundurowi przyjechali na miejsce, starszy z mężczyzn rzucił się do wody. Wówczas zainterweniowali ratownicy, którzy próbowali przekonać pijanego awanturnika do powrotu na brzeg. Ten jednak za nic miał ostrzeżenia i zaczął odpływać coraz dalej od brzegu, najpierw do bojki, a następnie w kierunku wyspy.
Dwuosobowy patrol policji bezradnie stał na brzegu, czekając aż na miejsce przyjedzie wsparcie. Ratownicy zaś wzięli łódkę i podpłynęli do mężczyzny. Po krótkiej rozmowie udało im się namówić go, aby wyszedł z wody. Mężczyzna nadal był jednak agresywny i zaczął szarpać się na łódce z ratownikiem.
Wówczas na pomoc ruszył kolejny ratownik, który założył płetwy i podpłynął do łódki, po czym zaczął holować ją w stronę brzegu.
Pijany oborniczanin nie chciał jednak dać za wygraną i ponownie wskoczył do wody, tym razem chowając się w trzcinie. W tym czasie na miejsce przyjechał kolejny patrol policji. Funkcjonariusze otoczyli uciekiniera i po kilkudziesięciu minutach wyciągnęli go z krzaków, zakuwając w kajdanki.
- Agresywnego mężczyznę przewieziono do aresztu. Jest on znany policji. Podczas zatrzymania wielokrotnie obrażał funkcjonariuszy oraz rzucał w nich butelkami - informuje oficer prasowy obornickiej policji, Izabela Leśnik.
W kontekście piątkowej interwencji policjanci jeszcze raz przypominają o zachowaniu rozwagi nad wodą i przestrzeganiu regulaminu kąpielisk, który przede wszystkim zabrania wchodzenia do wody po spożyciu alkoholu.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?