Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piłkarki Sparty czarują wdziękiem z kart kalendarza

Anita Nochowicz
Miło wspominamy sesję fotograficzną. Zrobiłyśmy ją po wygranym meczu, więc każda z nas była wtedy w świetnym humorze - mówią zawodniczki
Miło wspominamy sesję fotograficzną. Zrobiłyśmy ją po wygranym meczu, więc każda z nas była wtedy w świetnym humorze - mówią zawodniczki Archiwum
Prawdziwą gratką dla miłośników piłki ręcznej może okazać się kalendarz wydany przez piłkarki Sparty Oborniki.

Kalendarz ścienny to od lat jeden z popularniejszych rekwizytów wykorzystywanych w promocji i tzw. "PR". Na świecie ogromną popularnością cieszą się różnego typu limitowane kalendarze, na których swoje wizerunki prezentują aktorzy, modele i sportowcy. Nikomu chyba nie trzeba tłumaczyć jaką renomą cieszy się kalendarz "Pirelli". Limitowany, a więc prawie ekskluzywny kalendarz pojawił się również w Obornikach. Bohaterkami kalendarza są zawodniczki pierwszoligowej drużyny piłki ręcznej SKF Sparta Oborniki.

Na pomysł stworzenia kalendarza wpadł brat jednej z zawodniczek - Kosma Walkowiak. Jako fotograf pasjonat posiadał niezbędny sprzęt, doświadczenie i pomysł. Jedynym wyzwaniem było przekonanie zawodniczek i trenera Tomasza Konitza do realizacji tego projektu.

- Idea zrobienia kalendarza Sparty pojawiła się już dwa lata temu, jednak ostateczna realizacja projektu nastąpiła dopiero teraz - informuje fotograf. - Nie ukrywam, że moja praca z dziewczynami miała na celu choć minimalne nawiązanie do najlepszego według mnie wzorca, czyli kalendarza "Pirelli". Chcieliśmy połączyć pasję sportową zawodniczek z kobiecą stroną ich wizerunku - podkreśla Kosma Walkowiak - Od dłuższego czasu marzyłem o realizacji profesjonalnej sesji do kalendarza. Jako były piłkarz ręczny uważałem, że zawodniczki naszego klubu i moje koleżanki z boiska nadają się do takiego projektu idealnie - dodaje Kosma Walkowiak. Trzeba podkreślić, że fotografowi w procesie tworzenia pierwszego kalendarza Sparty pomagali przyjaciele: Darek Foetkhe - fotograf i Ania Kierstein - wizażystka.

Same bohaterki kalendarza z uśmiechami na twarzach mówią, że praca w studiu fotograficznym była pewnym wyzwaniem, ale później okazała się być też dobrą zabawą. Niektóre z zawodniczek miały "jakąś tremę", jednak odwagi dodawała wszystkim Dominika Walkowiak - siostra fotografa, która już wcześniej miała doświadczenia w modelingu.

- Bardzo miło wspominamy naszą sesję fotograficzną. Zrobiłyśmy ją po wygranym meczu ze Słupskiem, więc każda z nas była wtedy w świetnym humorze - opowiadały nam zawodniczki Sparty. - Chcemy też przez takie dodatkowe działania poprawiać nasz wizerunek - podkreślały dziewczyny.

Każdy kto będzie miał okazję obejrzeć ten kalendarz z bliska będzie mógł stwierdzić, że wizerunkowo dziewczęta wyglądają tam bardzo dobrze. Dla wielu może być najlepszym dowodem na to, że stereotyp "sportsmenki - chłopczycy" w przypadku zawodniczek Sparty nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.

Na jaki cel zostaną przeznaczone środki ze sprzedaży kalendarza? Sprawa jest oczywista - całość uzyskanych dzięki temu funduszy trafi na konto klubu sportowego. Zawodniczy liczą po cichu, że dzięki swoim zdjęciom zyskają może jakieś nowe stroje albo dobre buty. Cena minimalna jednego egzemplarza to zaledwie 40 złotych. Prawdziwa gratka dla każdego fana obornickiej Sparty.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oborniki.naszemiasto.pl Nasze Miasto