Piotr Kuberski opowiada nam o swoich wrażeniach z gali UAE Warriors

W piątek w Zjednoczonych Emiratach Arabskich odbyła się 10. jubileuszowa edycja gali UAE Warriors, w której udział brał oborniczanin - Piotr Kuberski. O zawodach sportowiec dowiedział się od głównego trenera Ankos MMA - Andrzeja Kościelnego.

- Miałem lecieć tam juz w listopadzie, lecz kontuzja mojego przeciwnika wykluczyła i mnie z rozpiski. O kolejnej walce dowiedziałem się kilka tygodni później

- opowiada Piotr. Oborniczanin bez chwili zastanowienia postanowił wziąć udział w zawodach, wiedział że to nie tylko okazja do sprawdzenia swoich umiejętności ale również przygoda życia.

- O samej walce dowiedziałem się jakieś 6 tygodni przed. Bylem w ciągłym treningu, więc tylko wystarczyło lekko podkręcić „śrubę” by być w pełni przygotowanym. Jak to bywa w sporcie w trakcie przygotowań przydarzyła mi się infekcja, stan zapalny organizmu oraz kontuzja kolana - mówi Qbear. Sportowiec mimo przeciwności losu nie zamierzał się poddawać. Po krótkiej rehabilitacji ponownie wrócił na salę treningową by za granicą zaprezentować się od jak najlepszej strony. W podróży do Abu Dhabi towarzyszył mu trener oraz część bliskich znajomych, która była już na miejscu. To oni pomogli Kuberskiemu załatwić wszelkie formalności aby mógł spokojnie podejść do walki.

- W Abu Dhabi sportem narodowym pomału staje się Jiu Jitsu oraz MMA. Są tam ogromne możliwość rozwoju. Ludzie są bardzo świadomi i kochają sporty walki. Przez co niejednokrotnie zaczepiano nas na ulicy, robiono zdjęcia, życząc powodzenia... na prawdę super uczucie

- wspomina Piotr, po czym dodaje:

- UAE Warriors była dla mnie najlepszą galą na jakiej mogłem sie bić. Jeśli chodzi o podejście do zawodnika można powiedzieć, że byliśmy noszeni na rękach. Obiekt sam w sobie przepiękny. Mubdadala Arena mieści ponad 10 tys kibiców. Ich okrzyki, wrzawa, cała oprawa sceniczna - dla takich chwil warto żyć!

Rywalem Piotra Kuberskiego był zawodnik z Iraku - Ahmed Saeb z rekordem 3-3. Jednak po wnikliwym sprawdzeniu zawodnika, oborniczanin zauważył, że przeciwnik nie dopisał sobie rekordu czterech kolejnych zwycięstw.

- Mało tego zawodnik był posiadaczem pasa ICFC (organizacja Irańska) oraz dwukrotnym mistrzem Kyokushin karate swojego kraju - dopowiada Piotr

. Mimo to, sportowiec nie przejął się tymi wiadomościami i postanowił wejść do klatki i stanąć jak równy z równym.

- Wygrałem te starcie jednogłośną decyzją sędziów 30-27, 30-27 ,29-28. Zwycięska walka dała mi bardzo dużo. Zbudowała mi mocniejszą pozycję w rankingu i otworzyła mi „furtkę” na międzynarodowe starcia. Już padają kolejne propozycje walk o których zapewne się niebawem dowiecie. Proszę tylko trzymać za mnie kciuki a wynik przyjdzie niebawem sam, oczywiście na jeszcze większą skalę - zapowiada Qbear.

UAE Warriors, założona została w 2012 roku i zdobyła międzynarodową karierę zarówno wśród liderów branży, jak i fanów poprzez konsekwentne dostarczanie pełnych akcji pojedynków i produkcję na najwyższym poziomie.