Podpalacze już zatrzymani

Pod koniec marca w Rogoźnie gęsty dym unosił się nad rogozińskim składowiskiem, płonęły setki opon. Właściciel, który kilka dni wcześniej sprowadził na swoją działkę nowe ogumienie stracił towar o wartości ok. 60 tys. zł.

Na miejscu zdarzenia pojawiło się aż 7 jednostek strażackich z całego powiatu.
– Uratowano ok. 1000 sztuk opon używanych składowanych na placu, a w budynku magazynowo-biurowym, znajdowało się kolejnych 500 sztuk ogumienia – informowali kilka tygodni strażacy.

Od tamtej pory policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Obornikach prowadzili w tej sprawie śledztwo, które w ostatnich dniach zakończyło się zatrzymaniem trzech podejrzanych o podpalenie składowiska mężczyzn.
– To 18-letni Dariusz, 43-letni Jacek oraz 17-letni Maciej. Mężczyźni są ze sobą spokrewnieni i wszyscy pochodzą z gminy Rogoźno – informuje Marcin Marcinkowski, oficer prasowy z KPP Oborniki.

Zaraz po dokonaniu zatrzymania oraz przesłuchaniu podejrzanych rogoźnian na światło dzienne wyszły inne przestępstwa, których w trakcie ostatnich kilku miesięcy dokonał 18-letni Dariusz. – W trakcie przeprowadzanych czynności policjanci odkryli, iż ten młody człowiek już wcześniej dokonał co najmniej kilku podpaleń – wyjaśnia Marcin Marcinkowski.

Nastolatek miał więc podpalić stodołę, las, a w trakcie świąt wielkanocnych trzcinę energetyczną. – Włamał się również do piwnicy jednego z domów na terenie Rogoźna, z którego ukradł elektronarzędzia oraz sprzęt wędkarski. Kradł również węgiel – dodaje oficer prasowy.

Policjanci próbowali dociec, dlaczego Dariusz działał tak intensywnie na terenie gminy, w której mieszkał, jednak nie otrzymali oni odpowiedzi na zadawane mu pytania. Czy robił to wyłącznie ,,hobbystycznie”? W przypadku podpalenia opon sprawa nie jest już tak oczywista.
– Cały czas są prowadzone czynności. Nie wykluczamy, że zostaną zatrzymane kolejne osoby związane z pożarem – stwierdza funkcjonariusz policji. 43-letniemu Jackowi oraz 17-letniemu Maciejowi za uszkodzenie mienia grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Z kolei Dariusz za włamania za kratkami może spędzić aż 10 lat.