Do czego nawiązuje zatem wymowny tytuł książki? Autorka swoje spotkanie rozpoczęła od wymieniania zalet państwa, które co raz chętniej jest odwiedzane przez turystów. Następnie opowiedziała swoją historię pobytu w Gruzji, w której mieszkała przez 10 lat. Przez ten czas udało jej się dobrze poznać kulturę gruzińską, która wbrew pozorom sporo odbiega od naszego postrzegania. "Pokazucha" odnosi do tego, że w Gruzji prowadzi się nieustanną grę pozorów. Budzisz wspomniała o nieco ciemniejszej stronie kraju, w którym na głos się nie mówi np. o przemocy domowej czy braku równouprawnienia. Poruszyła temat biedy, która jest wszechobecna ale nikt z mieszkańców nie wyobraża sobie życia bez dobrego auta, iphone'a czy ... facebooka. Charyzmatyczna podróżniczka nie owijała w bawełnę i mimo wielu wad związanych z krajem zachęcała do jego zwiedzania, ponieważ ma wiele do zaoferowania.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?