Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Policjanci eskortowali 7-latka do szpitala. Z Suchego Lasu na Krysiewicza w zaledwie 18 minut!

Anastazja Bezduszna
Anastazja Bezduszna
Wielkopolska Policja
Pani Agnieszka z Obornik - wraz z mężem - 27 listopada wiozła do szpitala swojego siedmioletniego synka Szymona z podejrzeniem zapalenia wyrostka. Ruch przy wjeździe do Poznania był utrudniony, ale z pomocą policji udało się przekazać dziecko w ręce specjalistów zaledwie w 18 minut. Eskortowali jej samochód od początku ulicy Obornickiej aż do szpitala przy ulicy Krysiewicza.

Kiedy 7-letni Szymon źle się poczuł, mama zabrała go do przychodni w Obornikach. Lekarz wystawił pilne skierowanie do szpitala przy ul. Krysiewicza w Poznaniu z podejrzeniem zapalenia wyrostka. Rodzice postanowili odwieźć synka autem.

Kiedy stanęli w korku na ul. Obornickiej, zwątpili, czy dobrze zrobili. Chłopczyk czuł się coraz gorzej...
- Synek zaczął wymiotować. Lał się przez ręce - mówi Agnieszka Gryzińska, matka Szymona. - Nie wiedzieliśmy co robić. Postanowiliśmy zadzwonić na numer alarmowy.

Patrol z Suchego Lasu szybko przyjął zgłoszenie. Sierżant sztabowy Karol Chomiak oraz sierżant Anna Kmiecik czekali na auto pani Agnieszki przy salonie Citroena przy ul. Obornickiej 4.
- Tak, mieliśmy takie zgłoszenie 27 listopada około godz. 12. Wtedy zazwyczaj wjazd do Poznania ze strony Suchego Lasu jest utrudniony. Policjanci eskortowali samochód z małym Szymonem do szpitala na Krysiewicza. Chłopiec potrzebował szybkiej interwencji specjalistów - mówi Piotr Garstka z biura prasowego wielkopolskiej policji.

- Gdyby nie policjanci, nie wiem, czy zdążylibyśmy synkowi pomóc. Jestem im bardzo wdzięczna za taką postawę - mówi pani Agnieszka.

Szymon obecnie jest już w domu. Czuje się lepiej, ale jest pod stałą opieką rodziców.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oborniki.naszemiasto.pl Nasze Miasto