Tegoroczny wynik to 13 lisów. Jednak nie usatysfakcjonował on w pełni uczestników polowania. - Efekty sobotniego polowania nie są zadawalające. Powodem upolowania tak małej liczby zwierzyny były przede wszystkim warunki atmosferyczne - tłumaczy Kwiryn Naparty zastępca nadleśniczego z nadleśnictwa Obornik.
Królem polowania został Henryk Piskonowicz, który oddał aż trzy celne strzały. Tegoroczne polowanie wyodrębniło aż dwóch wicekrólów. Zostali nimi: Rafał Stawicki i Wojciech Stroiński. Udało się im upolować po dwa lisy.
Spotkanie myśliwych zakończyło się biesiadą na strzelnicy w Dąbrówce Leśnej. Odstrzelone lisy ułożono na pokocie, czyli na specjalnym miejscu wyłożonym świerkiem.
Na zakończenie odegrano hejnał myśliwski - Pożegnanie zwierzyny z knieją, Lis na rozkładzie. Uczestnicy polowania zostali uhonorowani pamiątkowymi medalami i dyplomami.
Polowanie odbyło się w sobotę, 25 lutego, w lasach znajdujących się na terenie powiatu obornickiego.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?