Powiat obornicki. Te torty to jadalne dzieła sztuki. Miss Kruszonka i jej wyjątkowe wypieki

Miss Kruszonka, czyli Małgorzata Dymon - Czarnecka piecze wyjątkowe torty. Jej produkty nie tylko cieszą podniebienie, ale także oko. Ich nietuzinkowy wygląd jest ich niepowtarzalnym atutem. Małgorzata nie jest zawodowym cukiernikiem, wszystkiego nauczyła się sama. Jednak patrząc na efekty jej pracy śmiało można stwierdzić, że tworzy jadalne dzieła sztuki.

- Jestem samoukiem. Ciągle poznaję nowe techniki dekorowania tortów i ciągle mi mało. Staram się, żeby każdy mój każdy tort był niepowtarzalny i wyjątkowy. Uwielbiam wyzwania dlatego cały czas szukam nowych inspiracji i wzoruje się na najlepszych w branży cukierniczej - zdradza Małgorzata Dymon - Czarnecka.

Przygoda Małgorzaty Dymon-Czarneckiej z tortami rozpoczęła się już 11 lat temu. Pierwszy przygotowała na urodziny swojego syna. Jak sama przyznaje od razu złapała bakcyla. W mieszkance powiatu obornickiego tkwi artystyczna dusza. To właśnie ona splotła jej życiowe drogi z cukiernictwem.

- Plotłam makramy, malowałam na drewnie, próbowałam haftować ale torty zdecydowanie uplasowały się na pierwszym miejscu moich zainteresowań i przerodziły się w wielką pasję. Cieszę się, że przybiera to na sile. Kocham też gotować i piec inne słodkości - zdradza Małgorzata.

Miss Kruszonka do każdego zamówienia podchodzi bardzo poważnie. Zależy jej, aby sprostać oczekiwaniom osób, którym jest on dedykowany.

- Za każdym razem staram się, żeby moje torty wyglądem zapierały dech w piersiach. Uwielbiam wykonywać torty z postaciami z bajek i gier komputerowych. Bardzo się cieszę, gdy moja kreatywność wywołuje uśmiech na twarzach małych fanów Psiego Patrolu, Minionek, Kubusia Puchatka, czy Myszki Miki - zdradza kobieta.

Małgorzata uwielbia jednak dawać upust swojej kreatywności i fantazji. Jest to możliwe przede wszystkim wtedy, gdy jej klienci nie precyzują jak zamawiany tort ma wyglądać.

- Do każdego zamówienia podchodzę indywidualnie i emocjonalnie. Najbardziej się cieszę gdy dostaję wolną rękę i i dekoracja tortu zależy ode mnie. Wówczas dokładam wszelkich starań, by produkt końcowy cieszył nie tylko oko, ale i kubki smakowe solenizanta - dodaje Miss Kruszonka.

Jak się jednak okazuje pieczenie tortów, to nie jest łatwa sprawa. Aby stworzyć takie jadalne dzieła sztuki trzeba charakteryzować się dużą cierpliwością.

- Wykonanie takie tortu to trudne zadanie. Trzeba mieć duże pokłady cierpliwości, no i trochę talentu. Jest to bardzo żmudna praca. Każdy tort próbuje dopracować do perfekcji. Sama lepie figurki i ozdoby z masy cukrowej, własnoręcznie robię także lizaki, żelki owocowe, chrupki, bezy i inne dekoracje z czekolady - zdradza.

Czekolada to jednak nie jedyny produkt, który Małgorzata wykorzystuje podczas tworzenia dekoracji. Na jej torcie znajduje się także papier waflowy i ryżowy.

Pieczenie tortu to także bardzo czasochłonne zajęcia. Te najbardziej wymagające Miss Kruszonka tworzy nawet kilka dni.

- Przygotowanie jednego wypieku zajmuje kilka dni. Praca nad nim zaczyna się od upieczenia biszkoptu, kolejnego dnia przekładam kremami i tynkuje, czyli nakładam krem na tort z zewnątrz. W kolejnym etapie tort wędruje do lodówki do schłodzenia. Ostatni etap to dekoracja, którą lubię najbardziej - zdradza mieszkanka powiatu obornickiego.

Miss Kruszonka ma również swoje ulubione smaki. Podobnie jak jej klienci. Zatem które połączenia zbierają najlepsze rekomendacje?

- Solony karmel w połączeniu z bananami i żelką z czarnej porzeczki smakuje wyśmienicie. Zazwyczaj w swoich tortach stosuje dwa rodzaje smaków, które do siebie pasują. Mam jednak swoje ulubione połączenia smaków. Kinder Bueno i malina oraz Oreo i malina są wyśmienite - zapewnia kobieta.

Małgorzata Dymon - Czarnecka przygotowuje także mniejsze słodkości na tzw. słodkie stoły. Najczęściej są to różnego rodzaju babeczki, cakepopsy, cakesicles, makaroniki czy też bezy pavlowe.