Oborniccy rolnicy obawiają się, że na skutek długo zalegającego na polach śniegu, tegoroczne plony będą znacznie niższe. Ucierpią na tym także konsumenci, gdyż w efekcie wzrosną ceny żywności.
Prace polowe rozpoczęły się zaledwie kilka dni temu. Rolnicy mają pełne ręce roboty, gdyż starają się nadrobić zaległości.
- Prace zostały rozpoczęte już półtora tygodnia temu. Część z nich została wykonana podczas pierwszych słonecznych dni. Wówczas dokonaliśmy pierwszych wysiewów nawozów. Później, przyszedł czas na prace dotyczące uprawy przedsiewnej, siewu oraz nawożenia - mówi Marek Kulmiński, rolnik.
Mieszkańcy powiatu starają się zminimalizować skutki trudnej sytuacji. Kluczowa okazuje się tu dobra organizacja pracy.
- W każdym roku w okresie wiosennym następuje spiętrzenie obowiązków. Biorąc pod uwagę przymrozki, dokonuje się selekcji pierwszych prac. Najpierw wysiewamy rośliny bardziej odporne na przymrozki, czyli owies, następnie pszenicę, jęczmień, później ziemniaki oraz kukurydzę - dodaje oborniczanin.
Jednak, czy nadrobienie powstałych strat jest w ogóle możliwe? Zdaniem gospodarzy, duże znaczenie dla poprawy sytuacji mają korzystne warunki pogodowe.
- Przyroda potrafi sama nadrobić straty. Jest to możliwe wówczas, gdy nadejdą dobre opady atmosferyczne. Zły rozkład opadów może przyczynić się do obniżenia plonów - wyznaje Marek Kulmiński.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?