– Kolejnym krokiem będzie pismo do prezesa PKS o wpisanie miasta do księgi akcji – tłumaczy Mirosław Kruszyński, zastępca prezydenta. – Dopiero wtedy od wewnątrz przyjrzymy się funkcjonowaniu firmy. Naszym zadaniem jest jej restrukturyzacja.
Miasto ma pół roku na diagnozę i przygotowanie planu dalszego działania. Ale już teraz spotkało się ze związkami zawodowymi, funkcjonującymi w PKS.
– Załoga może dostać do 15 procent udziałów – wyjaśnia Kruszyński.
Nie należy spodziewać się, że nowy właściciel zacznie od zwolnień. Niektórzy twierdzą, że to zrobiono wcześniej.
– Raczej będzie myśleć o optymalizacji tego, co tam się dzieje – mówi Wojciech Majchrzycki, przewodniczący komisji budżetu i finansów Rady Miasta, której członkowie zapoznali się z sytuacją firmy. – Kondycja finansowa PKS nie jest najlepsza. Tabor jest stary. Maleje liczba pasażerów. Dochody spadają. Firma nie przynosi zysków.
Proponując komunalizację, majątek spółki wyceniono na 42 mln zł. Dysponuje ona czterema dworcami w Poznaniu, Śremie, Nowym Tomyślu i Obornikach. Łącznie w jej użytkowaniu wieczystym do 2089 r. jest 12,4 ha gruntów. Te właśnie tereny są atutem przedsiębiorstwa i łakomym kąskiem. Firma obsługuje 296 linii. Niestety, autobusy do niej należące mają średnio 14 lat. Jednak zdaniem Majchrzyc-kiego, potencjalne korzyści z przejęcia przedsiębiorstwa są spore.
– Zintegrowanie transportu publicznego, ale także kolejowego, bo miasto będzie teraz poważnym partnerem dla PKP – wymienia Majchrzycki. – Poznań będzie właścicielem terenu PKS, intersującego inwestycyjnie.
Prezydent Kruszyński uważa, że najważniejsza jest kwestia integracji komunikacji na terenie aglomeracji.
– Łatwiej organizować transport, układać relacje między przewoźnikami, gdy jest się właścicielem – twierdzi Kruszyński. – Transport prywatny powinien uczestniczyć w przewozach, by zapewnić, jak najlepsze usługi dla mieszkańców.
Miasto nie przewiduje dofinansowywania PKS, by poprawić sytuację ekonomiczną przedsiębiorstwa. Wydaje się, że będzie stawiało na rozwój tych linii autobusowych, które mają szansę na wsparcie z budżetu Urzędu Marszałkowskiego. Być może okaże się, że zakłady naprawcze, z których korzysta MPK, mogą być także wykorzystane przez PKS.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?