Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

POZNAŃ - Protest przed operą. Walczą o legalizację konopi indyjskich. ZOBACZ FILM

Jacek Sobczyński
W. Wylegalski
„Polityku, zdelegalizuj sobie wódkę” lub „Dopalacze won!” – m.in. z takimi hasłami rozsiedli się wczoraj po południu przed poznańską operą młodzi ludzie biorący udział w Marszu Wyzwolenia Konopi. Cel był jeden – żądanie racjonalizacji polityki narkotykowej w Polsce.

– Zebraliśmy się po to, by poruszyć problem prawa narkotykowego w Polsce. Za posiadanie niewielkiej ilości marihuany ludzie trafiają do więzienia, a przecież to czyn o niewielkiej szkodliwości społecznej. Nasze trzy postulaty to: umożliwienie przez władze posiadania niewielkiej ilości marihuany na użytek prywatny, możliwość posiadania do trzech krzaków konopi indyjskiej oraz amnestia dla więźniów, skazanych za posiadanie niewielkiej ilości marihuany – opowiada Rafał Zawadzki, organizator poznańskiej edycji marszu. Podobne akcje odbywają się także w innych miastach – to elementy ogólnopolskiej kampanii wrześniowej, zrzeszającej ludzi, popierających legalizację konopi indyjskich.

Co jednak, kiedy podczas imprezy w klubie ktoś przesadzi z używkami? Wówczas z pomocą mogą przyjść mu partyworkerzy, czyli ludzie, których zadaniem jest uświadamianie klubowiczów o skali zagrożeń, powodowanych zażywaniem środków odurzających. Od niedawna można ich spotkać także w klubach w Poznaniu.

– Kiedy partyworkerzy pojawili się kilka lat temu w Warszawie, wówczas niektórzy uważali, że ich praca polega na pokazywaniu, jak zażywać narkotyki. Nic bardziej mylnego – podkreśla Monika Rosińska, współtwórczyni realizowanego przez Monar Projektu Kalejdoskop, z którym od niedawna mogą zapoznać się poznańscy klubowicze między innymi na imprezach w Eskulapie. – Działamy dwutorowo. Po pierwsze profilaktyka, czyli zwiększanie świadomości na temat zagrożeń, wynikających z zażywania narkotyków. Ale absolutnie nie interesuje nas moralizatorstwo, wolimy raczej porozmawiać z młodymi ludźmi. Stąd drugi punkt – uznanie faktu. Wiemy, że część ludzi i tak będzie zażywać narkotyki, więc chcemy o nich zadbać. Partyworkerzy są przeszkoleni w pomocy przedmedycznej, na naszych stoiskach w klubach propagujemy także bezpieczny seks, rozdając prezerwatywy – opowiada Monika Rosińska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na oborniki.naszemiasto.pl Nasze Miasto