Premiera niebywałego spektaklu "Miłość" z udziałem wychowanków Centrum Terapii i Wspomagania Rozwoju Dziecka Światełko w Obornikach

Kto nie dąży do rzeczy niemożliwych, nigdy ich nie osiągnie, mawiał Heraklit. Oni zaś wzięli sobie za punkt honoru czynić rzeczy tylko tak wielkie. Co więcej, osiągnęli w tym prawdziwe mistrzostwo.

Z okazji nadchodzącego dziesięciolecia "Światełka" stworzyli spektakl o nazwie "Miłosć". Pomysł zrodził się w głowie jednej z terapeutek, Gabrysi Borowiak, która została mózgiem całej operacji.

-Gabrysia to autorka scenariusza, oprawy muzycznej i całej artystycznej wizji-informuje Monika Witaszak, Dyrektor Centrum Terapii i Wspomagania Rozwoju Dziecka Światełko w Obornikach

Spektakl zagrany jest bez słów. Jednak one okazały się całkowicie zbędne, by pokazać to, co najważniejsze. Inspiracją do powstania sztuki była książka Alberta Einsteina "Bóg a nauka" z roku 1921. Przytoczona została tam rozmowa studenta z wykładowcą, w której młody Einstein tłumaczył czy istnieje pojęcie zła i dobra.

Widowisko rozpoczęło się od przemówienia Moniki Witaszak, które miało na celu wprowadzić uczestników oraz podkreślić wyjątkowość przedstawionych scen.
Padły takie pytania jak:

• Czy istnieje ciepło?
• Czy istnieje zimno?
• Czy istnieje światło?
• Czy istnieje ciemność?
• Czy istnieje dobro?
• Czy istnieje zło?

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Trwa zbiórka na budowę Centrum Terapii i Wspomagania Rozwoju Dziecka "Światełko".

Pytania te miały podkreślić rolę tytułowej Miłości, kiedy już ją odnajdziemy w życiu. Cały spektakl był tak spektakularnym widowiskiem, że widowni zabrakło słów, by opisać ich doznania.

-Emocje sięgnęły zenitu, a my wspominając Wasze reakcje czujemy ogromną wdzięczność i wzruszenie, że tak bardzo trafił on do Waszych serc- podsumowali organizatorzy wydarzenia na swoim profilu społecznościowym