Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Protesty przeciwko budowie wiatraków

Jakub Przybysz
Wiatraki w Pruścach
Wiatraki w Pruścach Archiwum
Mieszkańcy Prusiec protestują przeciwko budowie elektrowni wiatrowych w ich wsi

Niekończący się hałas, spadek cen okolicznych gruntów, utrudniony odbiór sygnału telewizyjnego, oszpecony krajobraz wsi... Mieszkańcy Prusiec już od kilku lat protestują przeciwko budowie elektrowni wiatrowych na terenie ich sołectwa. Problem spędza im sen z powiek, gdyż martwią się, że ich spokój i wiejska beztroska zostanie zakłócona przez nowo wybudowane obiekty.

Pierwsze pogłoski o budowie elektrowni wiatrowych w Pruścach dotarły do mieszkańców wsi już osiem lat temu. Plany te nie zostały wówczas zrealizowane, jednak w ciągu kolejnych lat problem powracał kilkakrotnie. Dzisiaj temat jest znów aktualny, gdyż wraz z początkiem sierpnia rada sołecka w Pruścach została poinformowana o wznowieniu postępowania w sprawie kłopotliwych elektrowni.

Problem pojawił się w 2006 roku. Po ogłoszeniu inwestycji, zaniepokojeni mieszkańcy wsi postanowili wziąć sprawy w swoje ręce. Pod petycją przeciwko budowie elektrowni podpisało się wówczas kilkuset protestujących.
- Podpisy przedstawione zostały burmistrzowi naszej gminy. Budowa wtedy na szczęście się nie odbył__a - mówi Henryk Karaś, sołtys Prusiec.

Ku niezadowoleniu mieszkańców temat niechcianej elektrowni powrócił pięć lat później. Władze gminy zaplanowały wówczas konsultacje społeczne z protestującymi. Te jednak nigdy się nie odbyły. Rada sołecka zwróciła się więc o pomoc do Starostwa Powiatowego w Obornikach oraz Kolegium Odwoławczego w Pile. We wniosku o zbadanie poprawności warunków budowy obiektu z sierpnia 2011 roku przedstawiciele wsi zaprezentowali swoje stanowisko. Rada sołecka zwróciła się z prośbą o odejście od planu budowy elektrowni na terenie Prusiec. W uzasadnieniu wniosku podano szkodliwy wpływ obiektów na lokalne środowisko oraz istotny spadek cen gruntów i nieruchomości, a także atrakcyjności wiejskiego krajobrazu, utrudnienie w odbiorze sygnału telewizyjnego, radiowego i telefonii komórkowej oraz zbyt mała odległość elektrowni od gospodarstw domowych.

Odpowiedź Kolegium Odwoławczego w Pile była jednoznaczna: “_wszystkie procedury odbywają się zgodne z przepisami prawa_”. W piśmie Starostwa Powiatowego w Obornikach znalazła się natomiast informacja, że komplet dokumentów niezbędnych do rozpoczęcia realizacji projektu został dostarczony przez wykonawcę i pozytywna opinia musi zostać wydana.

Jak się jednak okazuje, starostwo nie jest w tym przypadku organem decyzyjnym. Zabrać głos w sprawie może natomiast gmina Rogoźno. - Starostwo nie jest stroną w tym postępowaniu. Pismo od rady sołeckiej przeznaczone było do naszej wiadomości - informuje Adam Olejnik, starosta obornicki.

W 2011 roku, z nieznanych przyczyn wykonawca sam zawiesił budowę elektrowni i oszczędził mieszkańcom sołectwa zmartwień. Niestety, dzisiaj temat ponownie powraca. Kilka tygodni temu rada sołecka otrzymała powiadomienie, że wykonawca inwestycji wystąpił z wnioskiem o podjęcie postępowań administracyjnych.

Na reakcję mieszkańców nie trzeba było długo czekać. Rada sołecka zwróciła się ponownie o pomoc do starostwa powiatowego oraz do ministerstwa środowiska. Czy tym razem postulaty mieszkańców zostaną wzięte pod uwagę? - Obecnie czekamy na odpowiedź. Mamy nadzieję, że wniosek zostanie pozytywnie rozpatrzony, a przyszłość Prusiec będzie bezpieczna- dodaje Henryk Karaś.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oborniki.naszemiasto.pl Nasze Miasto