Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przebudzili się za późno

DAR
Podczas sobotniego meczu szczypiorniści obornickiej Sparty walczyli o powrót na czwartą pozycję w tabeli II ligi piłki ręcznej. W najczarniejszych scenariusza nie zakładano, że nie uda się go osiągnąć, bowiem rywal zajmował 10 miejsce w tabeli.

Piłkarze ręczni Sparty Oborniki pokonani przez UKS PR 2 Polkowice. Mecz rozegrany przed własną publicznością zakończył się porażką oborniczan 27:28.
Początek spotkania nie zapowiadał straty punktów przez zespół z Obornik. To oni przejęli inicjatywę i kontrolowali przebieg gry w dalszej części, jednak tylko pierwszej połowy.

Pierwszą bramkę Spartanie zdobyli w 3 minucie po skutecznym wyegzekwowaniu rzutu karnego przez Artura Pachulicza. Przez kolejne minuty meczu oborniczanie utrzymywali jedno bramkową przewagę. Sytuacja zmieniła się w 18 minucie, kiedy to na tablicy wyników pojawił się remis 6:6.
Jednak minutę później oborniczanie znów przejęli prowadzenie.

Strzelcem siódmej bramki był Mariusz Kłak, który skutecznie przeprowadził indywidualną akcję. Przechwyconą piłkę szybko umieścił w bramce rywali. W 25 minucie Sparta po raz pierwszy musiała gonić rywala. Przy wyniku 10:9 wyrównującą bramkę zdobył Bartosz Bierkiewicz. Goście jednak długo nie zwlekali z odpowiedzią. Pierwsza połowa zakończyła się jednopunktową stratą oborniczan 11:10 Wtedy jednak wydawało się, że uda się ją szybko odrobić.
Druga połowa spotkania odkryła słabość oborniczan, którzy popełniając błędy w obronie w przeciągu kilku minut stracili do rywala aż siedem bramek.

Goście od samego początku drugiej połowy konsekwentnie budowali swoją przewagę. Bezradność gospodarzy zarówno w obronie jak i ataku była tak duża, że nie potrafili także wykorzystać rzutu karnego. W 32 minucie oborniczanie przegrywali 12:10. Przewagę drużyny z Polkowic zmniejszył Łukasz Cieśla, zdobywając 11 bramkę dla oborniczan. Sparta jednak tego dnia pozwała swoim rywalom na wiele.

W 38 minucie przegrywała już 6 bramkami przy wyniku 18:12. Od 42 minuty oborniccy szczypiorniści zaczęli odrabiać straty. Dwie dobrze przeprowadzone akcje przez Macieja Włudarczaka zaowocowały zmniejszeniem strat do 4 bramek. W ostatnim kwadransie gry Sparta zmieniła taktykę. Agresywna gra w obronie na 9 metrze, przyniosła oczekiwany rezultat. Oborniczanie skrupulatnie odrabiali straty, gdy mecz dobiegł końca. Szczypiorniści Sparty przegrali sobotni mecz jednym punktem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oborniki.naszemiasto.pl Nasze Miasto