Godziny grozy i trwogi przeżyła rodzina 77-latka z Rogoźna, który późnym popołudniem w ubiegłą środę wyszedł ze swojego domu przy ul. Krzyżaniaka w Rogoźnie. Mężczyzna, który najprawdopobniej cierpi na chorobę Alzheimera oddalił się w nieznanym kierunku i nie nadawał oznak życia. Jeszcze tego samego dnia przed godz. 23 zaniepokojeni członkowie rodziny powiadomili o całym zdarzeniu policję, która natychmiast zwróciła się o pomoc do straży pożarnej.
Poszukiwania rozpoczęli druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Rogoźnie, jednak z minuty na minutę dołączały do nich kolejne jednostki pożarnicze. Tym sposobem w okolicach ul. Krzyżaniaka pojawiły się trzy zastępy z Obornik oraz ochotnicy z Gościejewa, Parkowa, Budziszewka i Owieczek. Łącznie 45 osób, w tym funkcjonariusze policji, przystąpili do poszukiwań starszego mieszkańca Rogoźna.
– Działania polegały na przeszukiwaniach terenu wzdłuż rzeki Wełny, terenach leśnych leśnictwa Olszyna niedaleko rzeki oraz pobliskich bagnach, na ogródkach działkowych oraz na terenie nieużytków należących do miasta – tłumaczą strażacy, którzy brali udział w akcji.
Łącznie udało im się przeczesać ok. 3 ha. terenu. Gdy o 1.30 nadal szukano 77-latka do strażaków dotarła wiadomość, iż rogoźnianin odnalazł się... przy wiadukcie Gabriela Narutowicza w Poznaniu. Jak się dowiedzieliśmy ponad 40 km. przejechał na rowerze.
– Do ustalenia miejsca pobytu zaginionego przyczynili się kierowcy, którzy przy pomocy CB radia poinformowali o wszystkim odpowiednie służby – informuje Marcin Marcinkowski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Obornikach. To pierwszy w tym roku przypadek zaginięcia starszej, schorowanej osoby w naszym powiecie. Co jednak zrobić by podobne, niebezpieczne sytuacje nie miały miejsca w przyszłości? Jak twierdzi Ewelina Kowalska, kierownik rogozińskiego Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej rodziny mieszkańców w podeszłym wieku , zdradzających objawy zaburzeń pamięci mogą zgłaszać się do placówki po pomoc.
– Właśnie dla takich osób wprowadzamy usługi opiekuńcze. Nasi pracownicy na 2-3 godziny dziennie przychodzą do nich, myją, sprzątają, ale także pilnują ich i dotrzymują towarzystwa – mówi Kowalska.
Pomoc w takim zakresie można też uzyskać w Obornikach. W tej chwili korzysta z niej 50 osób.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
