Stand up nie spotkał się jednak z dużym zainteresowaniem ze strony obornickiej publiczności. Na sali widowiskowej zjawiło się niewiele osób. Muzyka Skiby najwyraźniej cieszy się większym zainteresowaniem niż sam artysta. Opowieści ze swojego życia i przemyślenia na tematy związane z partią rządzącą, pandemią, kościołem katolickim, Zenkiem Martyniukiem, a nawet Blanką Lipińską kierował bowiem do niemal pustej sali. Trudno było też przejść obojętnie obok niewybrednych żartów na tematy związane z seksualnością.
Zdaje się, że Krzysztof Skiba szczyty swojej popularności ma już dawno za sobą. Mamy nadzieję, że w przyszłości w Obornickim Ośrodku Kultury pojawią się artyści angażujący większą ilość słuchaczy, którzy nadążają za współczesnymi trendami. Mieszkańcy od lat narzekają na brak ciekawych wydarzeń okołokulturalnych, więc tym bardziej smuci fakt, że do OOK przyjeżdża mało interesujący mówca.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?