Radni nie chcą głosować w sprawie poparcia dla telewizji Trwam

Wniosek o wykreślenie punktu z porządku obrad zgłosił radny Paweł Drewicz. - Rada miejska w Obornikach nie zna oczekiwań swoich wyborców w tej sprawie. Nie możemy uznać wniosku kilku osób za głos powszechny. To jak zagłosują radni może wywołać dla nich negatywne skutki. Radny powinien być oceniany za prace na rzecz wyborców, a nie za swój światopogląd - argumentował radny Drewicz.

Zupełnie innego zdania była radna Anna Dziarmaga, która sprzeciwiając się rezygnacji z głosowania, powołała się na podstawy demokracji: - Jeżeli kilka milionów ludzi ogląda tę telewizję, to w demokratycznym państwie musi znaleźć się dla niej miejsce. Poparcie dla telewizji Trwam odbywa się w całej Europie, a także w wielu miastach w Stanach Zjednoczonych - przekonywała radna PiS.

Ostatecznie jednak większość radnych opowiedziała się za wyłączeniem punktu z porządku obrad.