Reforma zniszczy szpital kardiologiczny w Kowanówku?

Według założeń przygotowanej przez rząd Beaty Szydło, a przyjętej przez sejm, reformy służby zdrowia, placówka miałaby się znaleźć poza planowaną siecią szpitali, co rodziłoby dla niej niezwykle dotkliwe konsekwencje finansowe, związane z utraceniem stabilnego finansowania z Narodowego Funduszu Zdrowia. Zamiast tego zostanie zmuszona do ubiegania się do pozyskiwania środków na leczenie w trybie konkursów ofert, których wynik jest wysoce niepewny.

Szpital podlega samorządowi województwa wielkopolskiego, lecz w jego obronę zaangażował się również powiat obornicki. Rada powiatu na swej marcowej sesji przyjęła apel w sprawie uwzględnienia placówki w sieci podstawowego szpitalnego zabezpieczenia świadczeń opieki zdrowotnej.

W przyjętym jednogłośnie dokumencie czytamy: - Rada Powiatu Obornickiego wyraża głębokie zaniepokojenie i sprzeciw wobec zapisów powodujących, że Szpital Rehabilitacyjno-Kardiologiczny w Kowanówku znajdzie się poza podstawową siecią. W pełni uzasadnione są obawy, że szpital zostanie wyłączony z systemu zabezpieczania świadczeń opieki zdrowotnej, co spowoduje pogorszenie dostępności pacjentów do leczenia chorób układu krążenia, a tym samym zwiększy się ryzyko śmierci pacjentów z powodu zawałów serca i innych ostrych incydentów wieńcowych - napisano w apelu.

Radni wskazali też, że oczekują od decydentów przeanalizowania argumentów przemawiających za zasadnością dalszego funkcjonowania szpitala i podjęcia decyzji przychylnych dla chorych ze schorzeniami kardiologicznymi, czyli uwzględnienia placówki w podstawowej sieci.

Istotną poprawkę do pierwotnej treści apelu,wskazującą adresatom apelu, że w szpitalu leczą się pacjenci z całego kraju, zgłosił radny Kazimierz Zieliński. Przewodniczący rady Gustaw Wańkowicz poinformował, że apel przekazany zostanie między innymi ministrowi zdrowia, prezesowi NFZ, a także wojewodzie wielkopolskiemu i kierownictwu poznańskiego oddziału NFZ.

Przed opłakanymi dla szpitala w Kowanówku konsekwencjami reformy szpitalnej przestrzegał uczestniczący w sesji poseł Krzysztof Paszyk: - Trzeba podjąć wszelkie działania, by uzmysłowić decydentom, że to szpital wykonujący fantastyczną pracę, a nie placówka, którą można tak sobie skreślić albo kierować w wątpliwą procedurę konkursową. Pytałem o szpital w Kowanówku osobiście ministra Radziwiłła, ale nie był skory odpowiadać. Podobno w NFZ jest jakaś refleksja na temat tej placówki, ale trudno to stwierdzić z pewnością - informował poseł.