MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Remont dużego mostu potrwa dwa lata! GDDKiA chce puścić część ruchu z DK11 małym mostem

Jakub Przybysz
GDDKiA przymierza się do remontu dużego mostu w Obornikach. Prace mają potrwać aż dwa lata. W tym czasie część ruchu z krajowej jedenastki miałaby zostać skierowana na mały most. Zdaniem władz gminy jest to absurd

Nieubłaganie zbliża się termin remontu tzw. dużego mostu w Obornikach. Podczas kontroli, przeprowadzonej w 2012 r.,eksperci z zakresu budownictwa orzekli, że inwestycja musi zostać przeprowadzona w ciągu pięciu najbliższych lat. Dalsza eksploatacja przeprawy bez wzmocnienia jej konstrukcji, może grozić nawet zawaleniem.

Jest to poważny problem, zarówno dla zarządcy mostu, którym jest Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, jak i dla gminy Oborniki. Kompleksowy remont ma bowiem potrwać aż dwa lata. Wciąż jednak nie wiadomo, którędy na czas prac skierowany zostanie ruch z krajowej jedenastki. GDDKiA zaproponowała dość kontrowersyjną koncepcję, zgodnie z którą auta jadące z Piły do Poznania miałyby korzystać z małego mostu. Władze gminy Oborniki takie rozwiązanie uważają za całkowicie abstrakcyjne i zapowiedziały, że zrobią wszystko, aby GDDKiA zmieniła swoje plany, nawet jeśli będzie się to wiązało z całkowitym zamknięciem małego mostu.

Do tej pory najbardziej prawdopodobną alternatywą dla mostu, który podczas prac miał zostać całkowicie wyłączony z ruchu, był tymczasowy most pontonowy. Nowy dyrektor GDDKiA Marek Napierała, nie podzielił jednak zdania swojego poprzednika i na przeprawę pontonową się nie zgodził.

- Wcześniej wielokrotnie była mowa o moście pontonowym. Były już nawet spotkania komisji w tej sprawie. Wyznaczono dwa miejsca, gdzie taki most mógłby stanąć - przed wiaduktem w Ocieszynie lub w Słonawach. Niestety, gdy dyrektor GDDKiA się zmienił, koncepcja ta umarła - wyjaśniał podczas środowej sesji rady miejskiej, burmistrz Obornik Tomasz Szrama.

Zarządca mostu zwrócił się do władz gminy, aby te zaopiniowały inne rozwiązanie. GDDKiA planuje remontować pasy ruchu osobno, jeden po drugim. Pas, który nie będzie remontowany, ma posłużyć jako droga jednokierunkowa w stronę Piły. Z kolei pojazdy jadące w kierunku Poznania, miałyby korzystać z tzw. małego mostu.

Propozycja Generalnej Dyrekcji została ostra skrytykowana przez burmistrza Tomasza Szramę, który ogłosił radnym, że nigdy nie zgodzi się na - jego zdaniem - tak absurdalne rozwiązanie.

- Zarówno ja, jak i starosta będziemy stanowczo protestować przeciwko planom Generalnej Dyrekcji. Nie ma naszej zgody na to, żeby ruch krajowy puszczać przez mały most czy Rynek. Nie wyobrażam sobie, jak wtedy byłoby zakorkowane miasto - oświadczył Szrama.

Pomimo wyraźne sprzeciwu obornickich władz, GDDKiA może jednak nadal pozostać przy swojej koncepcji. W takiej sytuacji Tomasz Szrama bierze pod uwagę nawet najbardziej radykalne rozwiązanie, jakim jest tymczasowe zamknięcie małego mostu.

- Jeżeli oni nam coś takiego zafundują, to my zamkniemy mały most. Wtedy szybko im to wybijemy z głowy - zagroził włodarz Obornik. W przypadku, gdy dyrekcja nadal nie będzie wyrażała zgody na most pontonowy, gmina Oborniki rozważa budowę tymczasowej przeprawy, z której kierowcy korzystaliby w czasie trwania remontu.

Kolejne spotkanie władz gminy i powiatu z dyrektorem GDDKiA w tej sprawie, zostało zaplanowane na 4 listopada.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Piknik motocyklowy w Zduńskiej Woli

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oborniki.naszemiasto.pl Nasze Miasto