Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Rewolucja serc" już za 2 tygodnie

daria
Rewolucja Serc
Rewolucja Serc Arch. fundacji "Ja nie mogę czekać"
Rewolucja Serc to charytatywny piknik rodzinny, z którego dochód zostanie przeznaczony na terapię dla dzieci z zaburzeniami rozwoju. Wydarzenie odbędzie się w sobotę, 19 sierpnia, w parku przy Obornickim Ośrodku Kultury.

Pomysłodawcą akcji jest obornicka fundacja “Ja nie mogę czekać”, która pod swoją opieką ma kilkanaścioro dzieci ze zdiagnozowanymi problemami rozwoju. Organizacja zamierza jednak zebrane podczas festynu pieniądze przeznaczyć przede wszystkim na dzieci, które choć nie mają postawionej diagnozy, borykają się z problemami rozwojowymi.

- Oczekiwanie na postawienie diagnozy to dla dziecka czas stracony. W Polsce na taki dokument czeka się kilka miesięcy. Są też przypadki, że trwa to nawet i kilka lat. W naszej fundacji pracuje grupa specjalistów, którzy potrafią ocenić czy dane dziecko ma zaburzenia rozwojowe i czy potrzebuje terapii. Przeprowadzamy pełen proces diagnostyczny - wyjaśnia Monika Witaszak, wiceprezes fundacji “Ja nie mogę czekać”.

Każda uciekająca minuta to krok w tył dla maluszków. Czas działa również na niekorzyść rodziców, którzy mimo chęci nie mogą pomóc swoim pociechom.

- Jako fundacja chcemy powiedzieć coś bardzo ważnego. A mianowicie, każdego dnia diagnozuje się dzieci z zaburzeniami rozwoju. Ich rodzice stają przed rozpaczliwym pytaniem, co dalej zrobić? Zderzają się z brutalną rzeczywistością, w której to ich dziecko jest na końcu kolejki oczekując na pomoc - informuje wiceprezes fundacji.

- Każdego dnia w tych rodzicach widzimy wielką chęć walki zabijaną przez system, w którym to dowiadują się, że aby pomóc swojemu dziecku muszą przejść skomplikowane procedury, by otrzymać tonę dokumentów, które często są ważniejsze niż ich pociecha - dodaje.

Pracownicy fundacji wielokrotnie spotkali się z sytuacją, w której ze względu na rozbudowaną biurokrację i problemy finansowe dzieci nie mogły rozpocząć na czas tak potrzebnej terapii. - Swoją pracę wykonujemy z wielką pasją, dlatego chcąc przezwyciężyć te trudności i pomóc jak największej ilości dzieci postanowiliśmy podjąć się organizacji charytatywnego pikniku rodzinnego “Rewolucji Serc” - wyjaśnia Monika Witaszak.

Pracownicy fundacji i jednocześnie organizatorzy festynu rodzinnego przyznają, że wielokrotnie zostali zapytani dlaczego nie przygotowują imprezy, z której dochód zostanie przeznaczony na rzecz jednego konkretnego dziecka, skoro wówczas byłoby im prościej pomagać.

- Doskonale wiemy, że wówczas byłoby dużo łatwiej. Jednak nasza fundacja jest od zadań specjalnych, często właśnie tych trudniejszych. Na naszej liście czekają dzieci, których rodzice często są na początku drogi i nie są gotowi, by mówić głośno: “Pomóżcie nam!”. Podjęliśmy się trudu organizacji “Rewolucji”, by ich dzieci nie musiały czekać. Przede wszystkim chcemy dać im szansę na lepsze jutro, to nasz podstawowy cel - wyznaje Monika Witaszak.

Motto fundacji brzmi: “Celuj w niemożliwe a osiągniesz nieprawdopodobne”. W myśl tej właśnie zasady zrodziła się chęć pomocy rodzicom i dzieciom, które nie mają jeszcze postawionej diagnozy.

Fundacja działa od ponad dwóch lat. Dokładnie od maja 2015 roku. W tym czasie pracującym tam specjalistom udało się pomóc wielu dzieciom, u których zdiagnozowano problemy rozwojowe.

Wśród podopiecznych “Ja nie mogę czekać” jest 9-letni Maurycy. Chłopiec choruje na zespół Recklinhausena. Pod tą trudną nazwą kryją się przede wszystkim zaburzenia funkcji poznawczych oraz zdolności uczenia się.

Fundacja pomaga także 7-letniemu Michałowi. Chłopiec cierpi na rzadką chorobę genetyczną - duplikację chromosomu XQ28. Ma problem z poruszaniem się oraz mówieniem, wzrokiem i słuchem. Podopiecznym organizacji jest także Ignacy. Chłopiec ma 7 lat, jest wcześniakiem, urodził się w 24 tygodniu ciąży.

Podopiecznych organizacji jest znacznie więcej. Dzięki specjalistycznej terapii dzieci z zaburzeniami rozwoju mogą robić krok na przód, w kierunku lepszego i samodzielnego życia. Wiąże się to jednak z ciężką pracą, którą w znacznej części fundacja realizuje w Centrum Terapii i Wspomagania Rozwoju Dziecka “Światełko” w Obornikach. To tam na zajęcia terapeutyczne uczęszczają Maurycy, Ignacy, Michał razem ze swoimi kolegami.

Jednak podczas “Rewolucji Serc” zbierane będą pieniądze przede wszystkim na dzieci, których zachowanie, czy problemy zaczęły niepokoić rodziców i opiekunów, jednak jeszcze niewiadomo jaka jest tego przyczyna.

- Będziemy szukać wsparcia finansowego dla tych dzieci, dla których nikt jeszcze nie zbiera. Są one niestety pozostawione same sobie, właśnie dlatego chcemy im pomóc - dodaje Monika Witaszak, wiceprezes fundacji.

Wydarzenie choć ma przede wszystkim charakter charytatywny, ma być także ciekawą alternatywą na spędzenie wolnego czasu na świeżym powietrzu z całą rodziną. Fundacja przy wsparciu licznych sponsorów przygotowała dla uczestników festynu wiele atrakcji. W parku przy Obornickim Ośrodku Kultury będą się odbywać warsztaty gier logicznych oraz Lego. Zarówno młodsi, jak i starsi uczestnicy pikniku będą mogli obejrzeć teatr obrazkowy, czy też pokazy planetarium mobilnego. To wciąż nie wszystko. W programie wydarzenia zaplanowano także przejażdżki kucykami oraz loterię charytatywną.

Będzie także coś dla sympatyków muzyki. Na scenie zaprezentują się zespoły: Brass Band, Kids Gospel Joy oraz Pierwsza Poznańska Niesymfoniczna Orkiestra Ukulele. Rewolucja Serc rozpocznie się o godzinie 13:00.

- 19 sierpnia bądźcie z nami. Pamiętajcie, dobro zawsze powraca. Razem pomożemy dzieciakom, które czekają na terapię i będziemy się świetnie bawić - zapraszają pracownicy fundacji “Ja nie mogę czekać”.

Poprzez organizację sierpniowego pikniku członkowie fundacji zamierzają także uświadomić mieszkańców powiatu obornickiego, jak ważny jest głos rodziców dzieci niepełnosprawnych.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oborniki.naszemiasto.pl Nasze Miasto