Rozbili szajke złodziei, a diler wpadł przy okazji

Ostatnie tygodnie były bardzo intensywne dla funkcjonariuszy z ogniwa kryminalnego komisariatu w Rogoźnie. Policjanci zatrzymali aż sześć osób, które usłyszały zarzuty kradzieży, włamania, uszkodzenia mienia oraz posiadania i handlu narkotykami.

Sprawa swój początek miała 17 stycznia. Wówczas policjanci otrzymali zgłoszenie o włamaniu do jednego z barów na terenie Rogoźna. Kryminalni rozpoczęli pieczołowite dochodzenie, które już po zaledwie dwóch dniach przyniosło efekty, w postaci pierwszych zatrzymań. Szybko okazało się, że złodzieje oprócz włamania do baru, lubowali się też w okradaniu działek. - Policjanci prowadzący sprawę ustalili, że zatrzymane osoby mają na sumieniu co najmniej kilka przestępstw. Lista postawionych im zarzutów została uzupełniona o kolejne czyny, które również dotyczyły kradzieży i włamań - informuje Paweł Witzberg, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Obornikach.

Sprawa okazała się bardzo rozwojowa, bowiem podczas kolejnych przesłuchań wyszło na jaw, że w złodziejski proceder zamieszanych jest jeszcze kilka innych osób. W sumie policjanci zatrzymali czterech mężczyzn w wieku od 19 do 33 lat, którzy w styczniu dokonali serii włamań na terenie gminy Rogoźno. W większości przypadków ich celem były ogródki działkowe. - W trakcie przesłuchań podejrzani przyznali się do zarzucanych im czynów i złożyli obszerne wyjaśnienia - dodaje rzecznik obornickiej policji.

W toku dalszych czynności funkcjonariusze przeszukali mieszkania osób, które posiadły, przechowywały lub zakupiły skradzione mienie. W efekcie udało się odzyskać znaczną część łupu złodziei, w tym m.in. sprzęt RTV i AGD, narzędzia budowlane oraz przyrządy ogrodnicze.

To jednak nie wszystko. Podczas kontroli jednego z mieszkań, kryminalni znaleźli sporą ilość narkotyków, a dokładnie 121 gramów marihuany, 11 tabletek ekstazy i amfetaminę. W tej sprawie zatrzymany został 19-letni mieszkaniec gminy Rogoźno, który usłyszał nie tylko zarzut posiadania niedozwolonych substancji, ale również handlowania nimi. Wszystkim podejrzanym grożą wyroki do 10 lat pozbawienia wolności.

Policjanci nie wykluczają kolejnych zatrzymań, gdyż jak twierdzą, sprawa w dalszym ciągu jest rozwojowa. Mundurowi apelują też za naszym pośrednictwem, aby osoby posiadające ogródki działkowe były bardziej ostrożne i nie pozostawiały na zimę w altanach wartościowych przedmiotów, gdyż mogą one stać się łatwym łupem dla włamywaczy, tak jak to miało miejsce w tym przypadku.