Gospodarze rozpoczęli spotkanie bez kompleksów, pomimo iż ich rywalem
była drużyna, która ma zapewniony awans do wyższej ligi.
Natychmiastowy atak na bramkę Warty przyniósł efekty już w 3 minucie.
Po wygranym pojedynku o górną piłkę przez Adriana Szymota, futbolówka
trafiła pod nogi wybiegającego Marcina Stypuły, ten minął trzech
obrońców gości, po czym posłał piłkę pod nogami bramkarza z Obrzycka.
Ku uciesze kibiców Rożnovia objęła prowadzenie na 1:0
Goście rozbici po tak szybkiej stracie bramki popełniali kolejne
błędy. Rożnowianie bezwzględnie to wykorzystywali, w rezultacie czego
w 7 minucie gospodarze zdobyli drugiego gola. Asystował przy nim
Mateusz Grządzielewski, który wyłożył piłkę Adrianowi Szymotowi.
Napastnik Rożnovi pewnym strzałem zdobył swoją 15 bramkę w
rozgrywkach.
Piłkarze z Obrzycka próbowali w kolejnych minutach zdobyć bramkę
kontaktową, jednak większość ich akcji kończyła się odgwizdaniem
spalonego. Okazję na podwyższenie wyniku mieli także rożnowianie.
Doskonałą sytuację sam na sam z bramkarzem zmarnował Marcin Stypuła.
Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ zmianie, Rożnovia wygrywała
2:0.
Wraz z rozpoczęciem drugiej części spotkania do ataku ruszyli goście,
którzy zmusili rożnowian do cofnięcia się na własną połowę. Pomimo,
iż na boisku przewagę wypracowali sobie zawodnicy z Obrzycka, to w 68
minucie trzecią bramkę zdobyła Rożnovia. Po dośrodkowaniu Mateusza
Patelskiego najwyżej do piłki wyskoczył Marcin Stypuła, który strzałem
głową pokonał bramkarza Warty.
Goście po stracie trzeciego gola odpowiedzieli natychmiastowo,
zdobywając 4 minuty później swoją pierwszą bramkę. Dało im to
mobilizację do kolejnych ataków.
Drużyna Rożnovi broniła się aż do 90
minuty. Wtedy to po błędzie Adriana Szymota skuteczną kontrę w
doliczonym czasie gry przeprowadzili piłkarze Warty. Kontaktowa bramka
w ostatniej minucie spotkania była wszystkim, na co tego dnia stać
było lidera klasy B.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?