16-letni Antek z Pleszewa zaopiekował się porzuconym kotkiem
Ta historia przywraca wiarę w ludzi i młodego człowieka. Historia, którą przedstawiło Pleszewskiego Stowarzyszenie Kocia Łapka chwyta za serce. 16-letni Antek z Pleszewa znalazł na przystanku autobusowym pod blokiem na Reja leżącego nieruchomo młodego kotka i postanowił się nim zaopiekować.
- Nie wiedział jak mu pomóc to okrył go swoim kocykiem z dzieciństwa. Nie mamy w tej chwili miejsca u siebie a fundusze też już coraz mniejsze, więc musieliśmy zadzwonić do Straży Miejskiej. Szybko przyjechali z Przedsiębiorstwa Komunalnego i zawieźli kota do dr Dąbrowskiego, który ma z miastem podpisaną umowę o leczeniu takich zwierząt. Tyle co udało nam się dowiedzieć to to, że kotek jest odwodniony, ma gorączkę i został podłączony pod kroplówkę - relacjonują przedstawiciele Pleszewskiego Stowarzyszenia Kocia Łapka.
Mama Antka przekazała Kociej Łapce dwa zdjęcia. Na jednym widać okrytego kotka na drugim znalezione obok na przystanku rzeczy, legowisko i inne.
- Ktoś po prostu przywiózł z domu chorego kotka i wyrzucił pod blok. Domowy kot, członek rodziny został potraktowany jak śmieć.... Żal było pieniędzy na jego leczenie, łatwiej było go wyrzucić na pewną śmierć - zaznacza Stowarzyszenie Kocia Łapka.
Dzięki wspaniałej postawie młodego człowieka, kotek trafił do lekarza.
- Mamy nadzieję, że przeżyje i może z naszą pomocą znajdzie nowy, prawdziwy dom. Dziękujemy Antkowi za dobre i gratulujemy mamie takiego Syna - mówią z dumą pleszewianie działający w stowarzyszeniu Kocia Łapka.
Polub nas na FB
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Premier Izraela stanie przed Trybunałem w Hadze? Jest wniosek o areszt
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?