Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Samorządowcy są zaniepokojeni stanem wody na obornickich żwirkach

Daria Przybysz
Poziom wody na obornickim kąpielisku miejskim od wielu lat się obniża. Samorządowcy zastanawiają się nie tylko nad przyczyną, ale także szukają rozwiązań. - Chcemy, aby żwirki służyły naszym mieszkańcom - mówią zgodnie.

Teren wokół kąpieliska miejskiego w Obornikach prosi się o modernizację. Temat jest często poruszany podczas sesji miejskich, a także na komisjach. Plany są bardzo ambitne. Mają tam powstać boiska sportowe, siłownia street workout, a także ścieżka dookoła akwenu.

Modernizacja obiektu jest wciąż odsuwana w czasie, ponieważ konieczne jest najpierw rozwiązanie problemu z poziomem wody w zbiorniku. Zarówno mieszkańcy, jak i urzędnicy obawiają się, że pewnego dnia wody w akwenie po prostu... zabraknie.

- Raz na kwartał prowadzimy szczegółowe pomiary poziomu wody. Pomiędzy zimą, a latem w ubiegłym roku zauważyliśmy zmniejszenie się poziomu wody o 4 centymetry. Każdego roku wygląda to bardzo podobnie, z wyjątkiem roku 2015, kiedy ubyło aż 130 centymetrów - informuje Jacek Okpisz, dyrektor Obornickiego Centrum Sportu.

We wtorek radni miejscy i dyrektor Obornickiego Centrum Sportu spotkali się z geologiem Marcinem Pawłowskim, aby wspólnie poszukać rozwiązań, które zagwarantują istnienie kąpieliska miejskiego w Obornikach przez długie lata.

- Niezbędne będą tutaj obserwacje. Aby były one miarodajne konieczne jest ich prowadzenie przez co najmniej rok. Należy przeanalizować jak poziom wody na żwirkach kształtuje się w poszczególnych porach roku - mówił Marcin Pawłowski.

Dyrektor OCS, Jacek Okpisz podczas rozmowy powołał się na swoją korespondencję z prof. Stanisławem Podsiadłowskim. Profesor Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu stwierdził, że problem może rozwiązać zainstalowanie dwóch aeratorów pulweryzacyjnych z napędem solarnym, które mają zdolność stopniowego eliminowania ograniczonej frakcji osadów dennych. Urządzenie to ma zagwarantować stałe utlenianie zbiornika, co obniży poziom zamulenia, który obecnie wynosi około pół metra.

- Nie ma co się bać wody, trzeba ją tylko ujarzmić - mówił Marcin Pawłowski, geolog zaproszony na spotkanie. - Konieczne jest przeprowadzenie szeregu badań. Na pewno trzeba zrobić odwierty geotechniczne, wytypować linie przebiegu wody podziemnych. Następnie należy wrócić do materiałów archiwalnych, które pozwolą nam odpowiedzieć na pytanie, jak zmieniło się zagospodarowanie tego terenu. Musimy również pamiętać, że część wód zostało z tego terenu przerzucona w inne miejsca między innymi przez powstałe w pobliżu drogi. Musimy zacząć od monitorowania obiektu, na końcu trzeba zrobić podsumowanie tych wyników i zastanowić się co można zrobić, żeby te warunki poprawić.

Radni wspólnie zastanawiali się także nad przyczyną zmniejszającego się poziomu wody.

- Powodem może być wydobywanie w tym miejscu żwiru, a także wykopanie zbiornika na sąsiedniej działce należącej do jednego z lokalnych przedsiębiorców - mówił radny Marek Lemański.

Aby kąpielisko mogło nadal służyć mieszkańcom, na ten moment konieczne jest ukształtowanie kąpieliska dla dzieci, obniżenie poziomu zamulenia w miejscu, w którym ludzie się kąpią. Niezbędne będzie także przeniesienie pomostów.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oborniki.naszemiasto.pl Nasze Miasto