Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sędziując realizuje sportowe pasje

Błażej Cisowski
Krzysztof Olędrowicz z Rogoźna jest studentem Wydziału Nauk Politycznych i Dziennikarstwa UAM. Ale jego pasją jest sędziowanie meczów piłki nożnej. Obecnie posiada uprawnienia sędziego klasy A i planuje dalszy rozwój swojej kariery.

Krzysztof Olędrowicz z Rogoźna ukończył w tym roku 23 lata, z czego już od siedmiu realizuje sportową pasję, jaką jest sędziowanie meczów piłki nożnej. W roli arbitra czuje się znakomicie, a początki aktywnego zainteresowania piłką nożną zrodziły się u niego, gdy od 2005 roku należał do grup młodzieżowych RKS “Wełna Rogoźno”.

Zainteresowanie sędziowaniem przyszło nieco później, gdy zadebiutował w drużynie seniorskiej: - Zaczęło się dość przypadkowo. Gdy byłem zawodnikiem rezerwowym lub przychodziłem pomagać podczas meczów młodzieżowych, nikt nie chciał być sędzią asystentem, więc zacząłem się zgłaszać, że mogę “stać” na linii. Pewnego razu sędzia główny nie dojechał na mecz młodzików i jeden z trenerów powiedział, że mam wziąć gwizdek i sędziować, bo na pewno sobie poradzę. Po meczu trenerzy pogratulowali mi dobrego występu, a mnie cała otoczka związana z sędziowaniem zaczęła coraz bardziej interesować. Pomyślałem, że może to być ciekawe doświadczenie, a ponadto przypuszczałem, że wielkim piłkarzem raczej nie zostanę więc może spróbuję sił z gwizdkiem. Po kilku rozmowach z sędziami Wiesławem Jóźwiakiem i Krzysztofem Ostrowskim zapisałem się na kurs do Kolegium Sędziów Wielkopolskiego Związku Piłki Nożnej - wspomina Krzysztof.

Zanim został pełnoprawnym sędzią, już od 2010 roku pełnił funkcję arbitra w lokalnych rozgrywkach Gminnej Ligi Piłki Nożnej w Rogoźnie. - Było to interesujące doświadczenie, czasami miały miejsce śmieszne sytuacje, a czasami nie było tak kolorowo. Jednak nie zrezygnowałem i postanowiłem, że będę kontynuował przygodę z sędziowaniem - wspomina.

Po przemianowaniu na sędziego rzeczywistego w 2013 roku doznał niestety kontuzji więzadeł krzyżowych i nie mógł czynnie działać jako sędzia. - Ale po roku powróciłem do swojej pasji i znowu mogłem wyjść na boisko w roli arbitra. Obecnie jestem sędzią klasy A, a ponadto sędziuję mecze grup młodzieżowych i w roli sędziego asystenta jeżdżę na mecze klasy B, klasy okręgowej oraz IV ligi - mówi Krzysztof, a warto dodać, że jako arbiter występował już w Zabrzu, a ponadto uczestniczył w meczach odbywających się w wielu miejscowościach całej Wielkopolski.

Rogoźnianin dba o dobrą kondycję, uczestnicząc w imprezach biegowych, jak chociażby ostatnio w Nocnej Dwunastce w Wągrowcu, a także o swoja edukację. Po ukończeniu Gimnazjum nr 1 i Zespołu Szkół Agrobiznesu w Rogoźnie, odbył zakończone licencjatem studia na Wydziale Nauk Politycznych i Dziennikarstwa poznańskiego UAM. Obecnie na tym samym wydziale realizuje studia magisterskie, studiując na kierunku: Bezpieczeństwo narodowe. Jego specjalność to “Bezpieczeństwo i porządek publiczny”.

Ma też plany dotyczące dalszego rozwoju kariery sędziowskiej, a ponadto zachęca wszystkich zainteresowanych tą ścieżką osobistego rozwoju do udziału w kursach dla kandydatów na sędziów organizowanych przez Kolegium Sędziów WZPN: - To ciekawa propozycja dla ludzi związanych z piłką, ale nie tylko. Można poznać interesujące osoby, rozwinąć umiejętności interpersonalne i utrzymać świetną kondycję - zapewnia.

BC

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy Biało - Czerwoni zatriumfują w stolicy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oborniki.naszemiasto.pl Nasze Miasto