Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śmiertelny wypadek w Ludomach [ZDJĘCIA]

JAP
W miniony piątek w Ludomach doszło do tragedii. Samochód osobowy zderzył się czołowo z ciężarówką. Jedna osoba nie żyje, kolejna walczy o życie w szpitalu...

[AKTUALIZACJA INFORMACJI]

W Ludomach, na drodze wojewódzkiej nr 178 doszło w zeszły piątek to tragicznego wypadku. Około godz. 17:20 kierowca samochodu ciężarowego marki Iveco jadąc w kierunku Obornik zjechał na przeciwległy pas ruchu, po czym zderzył się czołowo z jadącym z naprzeciwka Oplem Astrą. Jeden z pasażerów samochodu osobowego w wyniku odniesionych obrażeń zmarł podczas transportu do szpitala. Śledztwo w sprawie okoliczności wypadku prowadzi obornicka prokuratura.

Według wstępnych ustaleń 57-letni kierowca ciężarówki z Poznania zjechał na sąsiedni pas, ponieważ chciał uniknąć zderzenia z jadącym przed nim ciągnikiem, który chwile wcześniej wyjechał z polnej drogi. Świadkowie zdarzenia twierdzą, że pojazd ten poruszał się bez oświetlenia, przez co kierowca Iveco jadąc z dużą prędkością zauważył go dopiero w ostatniej chwili. Aby nie uderzyć w ciągnik zjechał na lewą stronę drogi, gdzie czołowo uderzył w Opla kierowanego przez 28-letniego mieszkańca Piotrowa (powiat szamotulski).

Osoby przebywające w pobliskich domach widząc co się stało, natychmiast zawiadomiły służby ratunkowe. Na miejsce pierwsza przybyła karetka pogotowia. Ratownicy nie byli jednak w stanie wydostać ofiar wypadku z samochodu osobowego. Udało się to dopiero przy pomocy straży pożarnej. Dla 45-letniego pasażera Astry było już jednak za późno. Mężczyzna zmarł w karetce. Kierowca oraz drugi z pasażerów przebywają obecnie w szpitalu w Obornik. Stan 28-latka jest bardzo ciężki. Doznał on poważnych urazów głowy i kręgosłupa.
Dodatkowo w zdarzeniu ucierpiał także kierowca Volkswagena, który jechał za Oplem. Aby ominąć rozbite auta wjechał do rowu, jednak nie odniósł on poważniejszych obrażeń.

Z powodu wypadku droga z Ryczywołu do Obornik została zablokowana na blisko godzinę. Wielu stojących w korku kierowców krytykowało działania druhów z jednostek OSP, zwracając uwagę na całkowity brak organizacji podczas kierowania ruchem. Akcje ratowniczą utrudniali także niektórzy z mieszkańców, schodząc się niemal całymi rodzinami, by zobaczyć co się wydarzyło. Szczególnie przykrym widokiem była młodzież z butelkami piwa, przechadzająca się nieopodal rozbitych aut.

Dokładny przebieg wypadku ustali śledztwo prowadzone przez prokuraturę w Obornikach. Wskaże ono także sprawce, któremu za nieumyślne spowodowanie śmierci w wypadku drogowym może grozić kara nawet do ośmiu lat pozbawienia wolności.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oborniki.naszemiasto.pl Nasze Miasto